Chelsea zaoferowała 70 milionów funtów za obrońcę. To za mało!

Wesley Fofana to cel transferowy Chelsea, która właśnie spotkała się już po raz trzeci z odmową po stronie Leicester City - informuje TheAthletic.com.

Jednym z priorytetów „The Blues” na ostatnie dni letniego mercato jest wzmocnienie pozycji stopera. Listę życzeń otwiera piłkarz „Lisów”.

Londyńczycy złożyli już za 21-latka dwie oferty, ale obie zostały odrzucone. Klub nie odpuścił i przesłał trzecią propozycję.

TheAthletic.com podaje, że Chelsea zaoferowała maksymalnie 70 milionów funtów, w tym bonusy. Również i tym razem Leicester City powiedziało „nie”.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

Jak informuje powyższe źródło, ekipa z King Power Stadium bierze pod uwagę sprzedaż Wesleya Fofany tylko wtedy, gdy przy okazji pobity zostanie jej transferowy rekord.

Kiedy latem 2019 roku do Manchesteru United przenosił się Harry Maguire, cała operacja wyniosła 80 milionów funtów. Pracodawca Francuza dąży do zainkasowania wyższej kwoty z tytułu jego odejścia.

Chelsea niechętnie myśli o wyłożeniu tak wysokiej sumy za piłkarza z 37 występami w Premier League, więc negocjacje do łatwych nie należą.

Fofana to pięciokrotny reprezentant „Trójkolorowych” U-21, który mierzy 190 centymetrów wzrostu i jest prawonożny.

Thomas Tuchel stracił Andreasa Christensena oraz Antonio Rüdigera. Jak dotąd w ich miejsce sprowadzony został jedynie Kalidou Koulibaly.