Christian Eriksen wprost o swoim położeniu w Manchesterze United. „Na dłuższą metę może to martwić”

2024-03-19 13:30:38; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Christian Eriksen wprost o swoim położeniu w Manchesterze United. „Na dłuższą metę może to martwić” Fot. Thomas/News Images/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Tipsbladet

Christian Eriksen wyjawił w rozmowie z „Tipsbladet”, że nie jest zadowolony z obecnej roli pełnionej w Manchesterze United pod wodza Erika ten Haga.

Doświadczony pomocnik powrócił do profesjonalnej rywalizacji na najwyższym poziomie w wielkim stylu po przeżytym dramacie w trakcie EURO 2020, kiedy to doszło u niego do nagłego zatrzymania akcji serca w meczu reprezentacji Danii przeciwko Finlandii.

Dzięki temu może obecnie pochwalić statusem członka zespołu Manchesteru United, gdzie trafił na specjalne życzenia menedżera Erika ten Haga w lipcu 2022 roku.

Utrzymywanie dobrej relacji z holenderskim szkoleniowiec nie jest jednak wystarczające do tego, by Christian Eriksen odgrywał w bieżących rozgrywkach ważną rolę w „Czerwonych Diabłach”.

Dobitnie pokazuje to rozegranie przez niego zaledwie 21 spotkań (dziesięć w wyjściowym składzie), w których zanotował trafienie oraz dwie asysty.

W związku z tym 32-letni zawodnik postanowił otwarcie wyrazić swoje niezadowolenie z zajmowanej pozycji w zespole. Jednocześnie zapewnił, że nie ma o to większych pretensji do menedżera i zamierza na dalszym etapie sezonu walczyć o otrzymanie większej liczby szans.

- Nie zadowala mnie to, że nie gram, ale nie jest to coś, przez co nie mogę spać. Zespół radzi sobie dobrze, więc muszę szanować swoją rolę. W moim przypadku oznacza to ciężką pracę i skupianie się na tym, aby być w dobrej formie w każdym meczu, co też mi się udaje. Teraz łatwiej niż wcześniej mi to zaakceptować - stwierdził Eriksen w rozmowie z „Tipsbladet”.

- Rozmawiałem o tym z menedżerem Erikiem, że jestem oczywiście niezadowolony z sytuacji i, że chciałbym grać jak najwięcej, ale jestem dostępny i muszę być dostępny dla drużyny i zawsze tak będzie - dodał, wskazując następnie na główną przyczynę zasiadania na ławce rezerwowych.

- Szkoleniowiec powiedział mi, że wybiera taki zespół i Kobbie Mainoo radzi sobie bardzo dobrze, reszta graczy z środka pola też ma się dobrze, więc jest walka o miejsca, czego można się spodziewać podczas gry w topowym klubie. W zespole panuje duża rywalizacja - powiedział.

Duńczyk godzi się obecnie z zaistniałym stanem, ale utrzymanie dotychczasowego statusu w dłuższej perspektywie skłoni go do rozważenia nowych opcji na przyszłość.

- Oczywiście, że na dłuższą metę może to martwić, bo chcę grać jak najwięcej. Oczywiście nie chcesz cały czas siedzieć na ławce rezerwowych. Nie mam takiego podejścia do tego, ale nie jest to coś, co mnie teraz martwi - dodał.

Mimo wszystko słabnąca pozycja Eriksena zaczyna wskazywać na to, że bieżące rozgrywki mogą być ostatnimi w jego wykonaniu na Old Trafford i to pomimo faktu obowiązywania umowy do 30 czerwca 2025 roku.