Claudio Ranieri jednak nie dla Bolonii. Ale wciąż złe wieści dla Paulo Sousy

Claudio Ranieri najprawdopodobniej nie zostanie trenerem Bolonii, Paulo Sousa nie wskakuje jednak na pozycję faworyta. Przegrać rywalizację może z Thiago Mottą, informuje Gianluca Di Marzio.

Dzieje się na ławkach trenerskich we włoskiej Serie A. Tegoroczne „gorące krzesło” rozpoczęło się bardzo szybko, bowiem już po pięciu kolejkach zwolniony został Siniša Mihajlović. Jego drużyna zgromadziła zaledwie trzy punkty po trzech remisach, a zdaniem klubu szkoleniowiec nie oferował już wizji poprawy sytuacji. Aktualnie trwają poszukiwania nowego trenera.

Faworytem miał być Claudio Ranieri, który walczy o posadę z Paulo Sousą, byłym selekcjonerem reprezentacji Polski, dobrze znanym we włoskim otoczeniu. Przygoda Portugalczyka we Flamengo zakończyła się niepowodzeniem, lecz ten od czerwca nadal nie może sobie znaleźć nowego pracodawcy.

Nadzieję dla niego mogła przynieść zmiana planów byłego trenera Juventusu, Interu Mediolan czy też Leicester City. Gianluca Di Marzio informuje, że Włoch poważnie rozważa ewentualne objęcie AC Monzy. Klub Silvio Berlusconiego zaszalał na rynku transferowym, jak na razie nie przekłada się to jednak na wyniki. Drużyna miała ambicje na powalczenie o coś więcej niż tylko utrzymanie, na razie nie zgromadziła jednak ani jednego punktu. To oczywiście przynosi spekulacje na temat przyszłości Giovanniego Stroppy.

Jeśli szkoleniowiec zostanie zwolniony, zastąpić go miałby właśnie Claudio Ranieri. Wcale nie oznacza to jednak angażu dla Paulo Sousy w Bolonii. „Rossoblù” widzą aktualnie swojego faworyta w osobie Thiago Motty, który do tej pory prowadził Genoę oraz Spezię.