Coutinho myśli o odejściu z Barcelony

26-latek po dziś dzień jest najdroższym piłkarzem w historii Barcelony. Przed rokiem Katalończycy zapłacili Liverpoolowi 135 milionów euro. Piłkarz z Kraju Kawy wejście do zespołu miał znakomite. W drugiej części sezonu rozegrał 22 spotkania, strzelił dziesięć goli i zanotował sześć asyst. Wówczas wydawało się, że wszechstronny zawodnik wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie „Blaugrany” i nic jest jest w stanie tego zmienić. Z czasem jednak zgubił gdzieś formę i między grudniem a styczniem w czterech meczach z rzędu pełnił rolę zmiennika. 

Już wtedy zaczęły pojawiać się doniesienia o chęci zmiany klubowych barw przez Philippe Coutinho. Odpowiedzieć na te spekulacje postanowił Christo Stoiczkow, który za pośrednictwem hiszpańskich mediów napisał do gracza list. Nawoływał go w nim do pozostania na Camp Nou (więcej - tutaj). 

Kataloński „Sport” poinformował jednak, że demony wróciły i 47-krotny reprezentant „Canarinhos” ponownie rozważa odejście z Barcelony. O swoich planach miał on opowiedzieć kolegom z reprezentacji: „Rozmyślam na temat opuszczenia Barcelony. Wiem, że jest to trudna decyzja, ale może to być najlepsza chwila w mojej karierze”. 

Przede wszystkim 26-latek chciałby móc pełnić rolę lidera zespołu, a to na Camp Nou nie będzie możliwe, dopóki w kadrze będzie Lionel Messi. W związku z tym latem Brazylijczyk ma przejrzeć napływające oferty. Tu nieodzowna może okazać się rola jego agentów, którzy podczas przenosin z Liverpoolu wykonali mnóstwo pracy zwieńczonej rekordowym transferem. 

Według wspomnianego źródła władze Barcelony na razie oficjalnie nie wiedzą o intencji gracza, ponieważ jak dotąd nie zebrał się on na odwagę i tym samym nie przekazał swojej woli bezpośrednio działaczom. Dyrekcja klubu z Camp Nou nadal ufa Coutinho i liczy, że pozostanie on w zespole na długie lata. 

W obecnym sezonie Brazylijczyk wystąpił w 41 spotkaniach, strzelił dziewięć goli i zanotował pięć asyst.