Kontrakt Czesława Michniewicza z Polskim Związkiem Piłki Nożnej jest ważny do końca 2022 roku. Kilka dni temu pojawiły się informacje sugerujące, że został on automatycznie przedłużony po tym, jak reprezentacja wyszła z grupy C do fazy pucharowej Mistrzostw Świata. Dość szybko zdementował je jednak Piotr Kamieniecki z TVP Sport. Wszystko wskazuje na to, że klauzuli automatycznie przedłużającej współpracę w umowie nie ma.
W trakcie konferencji prasowej po przegranym spotkaniu z Francją, które było dla biało-czerwonych ostatnim na mundialu, selekcjoner podobnie jak w wypowiedzi zaraz po ostatnim gwizdku, podkreślił, że kluczowym momentem meczu była sytuacja Piotra Zielińskiego z 38. minuty. Niedługo po niej straciliśmy gola na 0:1.
Michniewicz nie chciał rozmawiać o swojej przyszłości w reprezentacji.
- Nie dziś. Moje sprawy są najmniej ważne. Na mnie przyjdzie czas. Ja jestem najmniej ważny. Ja świata nie interesuje. Rozmawiajmy o reprezentacji - przyznał.
Jak relacjonują rodzimi dziennikarze, selekcjonerowi nie spodobało się jedno z pytań. Dotyczyło ono defensywnej gry reprezentacji we wcześniejszych meczach w Katarze. Już po starciu z Francuzami Robert Lewandowski i Piotr Zieliński zasugerowali, że zespół powinien grać bardziej ofensywnie. Jeden z dziennikarzy przywołał ich wypowiedzi.
- Odbieram to zupełnie inaczej. Zastanawiam się, proszę się nie obrazić, że redakcja wysyła pana na Mistrzostwa Świata i pan posługuje się tym, co powiedzieli inni, a nie jest pan w stanie, nie chce pan, zadać swojego pytania. Ja odpowiem na to pytanie, nie ma problemu, ale traci pan czas, by mieć możliwość zadać swoje pytanie i budować swoją narrację, a wykorzystuje pan słowa Lewandowskiego i Zielińskiego. Ja mam jak najlepsze relacje z tymi dwoma zawodnikami i wiem, że w żaden sposób nie chcieli zrobić krzywdy ani mnie, ani drużynie. Jeszcze tego nie słyszałem, ale odpowiadam na to, co pan mówi. Chyba łatwiej byłoby panu zadawać swoje pytania. Miałby pan większą satysfakcję z odpowiedzi - powiedział szkoleniowiec.
Czesław Michniewicz zapytany przez @Woj_Gorski o słowa Zielińskiego i Lewandowskiego o naszym stylu: „Dziwi mnie, że redakcja wysłała pana na duży turniej, a pan nie może zadać własnego pytania, a posługuje się wypowiedziami zawodników".
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) December 4, 2022
Okej, czyli cytować też nie można.