Czesław Michniewicz wraca do „afery premiowej”. Oberwało się Cezaremu Kuleszy

2024-07-03 23:53:23; Aktualizacja: 2 dni temu
Czesław Michniewicz wraca do „afery premiowej”. Oberwało się Cezaremu Kuleszy Fot. FotoPyK
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Kanał Zero

Czesław Michniewicz podczas transmisji na żywo w Kanale Zero wrócił do afery premiowej, która wybuchła w trakcie Mistrzostw Świata w 2022 roku.

Reprezentacja Polski pojechała na mundial w Katarze z założeniem awansu do fazy pucharowej turnieju. Cel ten udało się zrealizować. Następnie w 1/8 finału „Biało-Czerwoni” musieli uznać wyższość Francuzów.

Uwaga mediów oraz dziennikarzy nie skupiła się jednak na ocenie występu podopiecznych Czesława Michniewicza, a na „aferze premiowej”, która dotyczyła podziału obiecanej przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego premii za wyjście z grupy w wysokości 30 milionów złotych. 

Były selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się ponownie do rzekomego konfliktu podczas transmisji w Kanale Zero.

- Mógłbym takiego Romka Kołtonia zapytać. Romek, dalej będziesz twierdził, że było jakieś spotkanie moje z drużyną w moim pokoju? Kłamałeś Romek. Przeproś. Dalej Włodar będziesz pisał, że ja chciałem inaczej dzielić premię niż po równo? Z drugiej strony przeszło, minęło i nie ma do czego wracać. Źle się z tym czułem przez długi czas. Ja i moja rodzina, bo zrobiono z nas jakiś pazernych ludzi i tak dalej, a ta premia w żaden sposób nam nie pomagała i w żaden sposób nie przeszkadzała - powiedział.

- To było tak, że Skorup [Łukasz Skorupski - przyp. red.] coś tam powiedział, jak to było. Ja nie rozmawiałem z zawodnikami, że jednemu dam tyle, a drugim tyle. Jeśli doszło do rozmów, to pomiędzy zawodnikami. Może sobie żartowali. To jest normalne, kiedy rozmawiasz o pieniądzach - stwierdził.

- Skończyło się awanturą. Tę sprawę można było jednak przedstawić na dwa sposoby: tak, była premia, my tej premii nie wzięliśmy, byłby temat zamknięty. Gdyby Boniek był prezesem w momencie, jak ta afera wybuchła, to w ogóle nie byłoby żadnej afery. Porozmawiałby z tymi wszystkimi dziennikarzami. A tak na placu boju zostałem ja sam - dodał.

Czesław Michniewicz przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski w grudniu 2022 roku, niecały tydzień po zakończeniu Mistrzostw Świata.