„Czyny mówią głośniej niż słowa”. Mohamed Salah jednak zostanie na Anfield?

Liverpool pokonał Brighton 2:0 w sobotnim meczu Premier League. Po boisku od 26. minuty biegał Mohamed Salah, który wrócił do kadry „The Reds” po wypowiedzi krytykującej klub i Arne Slota. Na konferencji po spotkaniu szkoleniowiec zapewnił, że udało się rozładować napięcie.

W środku tygodnia Egipcjanin odpoczywał. Nie znalazł się w kadrze na starcie z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów, co było karą za ostrą wypowiedź, w której gwiazdor uderzył we władze Liverpoolu i trenera.

Arne Slot zdecydował się jednak nie rozdmuchiwać konfliktu z Salahem i uwzględnił go w szerokim składzie na sobotni mecz z Brighton.

Ta decyzja okazała się słuszna, bo skrzydłowy, który pojawił się na boisku już w 26. minucie gry za kontuzjowanego Joe Gomeza, zaprezentował się świetnie przeciwko „Mewom”.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Next

Zaliczył asystę przy drugiej bramce Hugo Ekitiké, wydatnie przyczyniając się do zwycięstwa 2:0. Przy okazji pobił też rekord Wayne'a Rooneya.

Holenderski szkoleniowiec docenił postawę podopiecznego. Na konferencji pomeczowej chwalił go za pomoc w rozwiązaniu problemu i zaznaczył, że chce go zobaczyć po Pucharze Narodów Afryki.

- Rozmawiałem z nim dzień przed meczem. Nigdy nie mówię o tym, o czym rozmawiam z zawodnikami i nie zamierzam teraz robić wyjątku, ale czyny mówią głośniej niż słowa, a dziś znów był w kadrze. Kiedy musiałem dokonać pierwszej zmiany, wpuściłem go na boisko i zagrał tak, jak oczekiwali tego wszyscy kibice, łącznie ze mną - chwalił Salaha.

- Tak. To piłkarz Liverpoolu i kiedy jest tutaj, lubię go wystawiać, kiedy go potrzebujemy - dodał, zapytany o przyszłość gwiazdora i o to, czy wróci do drużyny po turnieju kontynentalnym.

Wygląda więc na to, że Slot i Salah wspólnymi siłami zażegnali konflikt. Być może przełoży się to na pozostanie Egipcjanina na Anfield.