Dani Olmo wraca do Hiszpanii?!
2019-12-12 22:52:45; Aktualizacja: 4 lata temuMedia z Półwyspu Iberyjskiego podają, że Atlético Madryt rozpoczęło poszukiwania następcy Thomasa Lemara. Pierwszym kandydatem na liście ekipy ze stolicy Hiszpanii ma być Dani Olmo.
Francuski skrzydłowy, choć kosztował 70 milionów euro, nigdy nie pokazał pełni swoich umiejętności. Z tego powodu „Los Rojiblancos” od dłuższego czasu chcą się go pozbyć, lecz jak dotąd na próżno szukać było im klubu, który zaoferowałby podobne pieniądze do tych wydanych na jego angaż w 2018 roku.
Mając to na uwadze, Diego Simeone wciąż stawia na 24-latka, lecz jego liczby z bieżącej kampanii (brak goli i asyst w 19 dotychczas rozegranych spotkaniach) dobitnie pokazują, że obie strony dojrzały już do tego, aby się rozstać. „AS” przekazał dziś, że Lemar nie ma nic przeciwko zmianie pracodawcy, ponieważ wie, że dzięki temu może poprawić swoją dyspozycję. Niemniej kwestią sporną cały czas jest to, na ile Atlético Madryt wkrótce go wyceni.
Pamiętając jednak o tym, że w tej chwili cały budżet klubu wykorzystywany jest do utrzymania piłkarzy z obecnej kadry zespołu, madrytczycy mogą być gotowi na pewne ustępstwa. Tym bardziej że Dinamo Zagrzeb za Daniego Olmo, który miałby zastąpić Francuza w drużynie, żąda na ten moment 40 milionów euro.Popularne
Hiszpanie co prawda chcą jeszcze zbić tę kwotę, lecz trudno oczekiwać, aby mistrz Chorwacji puścił 21-latka mającego za sobą występ w seniorskiej reprezentacji „La Furia Roja” za mniej niż 30 milionów euro. Ofensywny pomocnik, który może także zająć miejsce na obu skrzydłach, w obecnym sezonie uzbierał 21 występów okraszonych siedmioma trafieniami i taką samą liczbą kluczowych podań.
Umowa byłego gracza akademii Barcelony wygasa 30 czerwca 2021 roku, zatem dla „Niebieskich” może to być jedna z ostatnich szans na większy zarobek na utalentowanym Hiszpanie.