Darijo Srna: Chcą zabrać mój dom po raz trzeci. To już za dużo
2022-03-09 22:33:13; Aktualizacja: 2 lata temuDarijo Srna to legenda Szachtara Donieck, w którym po zakończeniu kariery piłkarskiej zatrudniony został w roli dyrektora sportowego. Po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę opuścił kraj, a w rozmowie z „The Guardian” wyraził swoje zdanie na temat tragicznych wydarzeń.
39-latek w przeszłości przeżył konflikt na Bałkanach, a także wojnę w Donbasie. W latach 2003-2018 reprezentował barwy Szachtara Donieck, dla którego zaliczył ponad 500 oficjalnych występów. Ukrainę traktuje jako swoją drugą ojczyznę. Nie dziwi zatem, że tragiczne wydarzenia za naszą wschodnią granicą mocno nim wstrząsnęły.
Srna opuścił już pogrążoną w wojnie Ukrainie. W rozmowie z „The Guardian” opowiedział o szczegółach swojej ucieczki, a także skomentował bieżące wydarzenia.
- Po drodze widziałem wiele trudnych scen, które przeniosły mnie myślami z powrotem do 1990 roku, do Chorwacji. Dzieci opuszczające swoje domy, mnóstwo rodzin z zapakowanymi bagażami. Trudne chwile. Musimy jednak wierzyć, że wszystko będzie w porządku. Nie mamy innego rozwiązania - stwierdził.Popularne
- Chcieli zabrać mój dom w 1990 roku. W 2014 roku im się to udało, a teraz próbują ponownie. Myślę, że to już za dużo. Ukraińcy to wspaniały naród, niczym sobie na to nie zasłużył.
- Zachowałem spokój, ale też się bałem. Przechodziłem już przez to wcześniej. Klub zaproponował wyjazd w dwóch autobusach, ale nikt nie mógł zapewnić spokoju na trasie. Drugiego dnia ambasady mówiły, że nie mogą już pomóc, że najbezpieczniej będzie pozostać w hotelu. Wtedy jesteś blisko wpadnięcia w panikę. W ciągu pierwszych dni pojawił się taki natłok informacji, a nie wszystkie z nich były prawdziwe. Wszyscy znajomi i członkowie rodziny radzą ci się wynosić. Trudno było zachować spokój – podkreślił Srna.
Chorwat dziesięciokrotnie świętował z Szachtarem Donieck mistrzostwo Ukrainy. W lipcu 2020 roku rozpoczął pracę na stanowisku dyrektora sportowego ukochanego klubu.