Dariusz Banasik stracił szatnię i nie dawał widoków na przyszłość? Trener komentuje zaskakujące zwolnienie z Radomiaka Radom
2022-04-25 22:15:51; Aktualizacja: 2 lata temuDariusz Banasik wypowiedział się w programie „Ekstraklasa po godzinach” w Canal+ Sport na temat przedwczesnego zakończenia swojego pobytu na ławce trenerskiej Radomiaka Radom.
Ekipa z województwa mazowieckiego udanie rozpoczęła swoją rywalizację w najwyższej klasie rozgrywkowej w charakterze beniaminka i zakończyła rundę jesienną w czubie ligowej tabeli. Taki nadspodziewanie dobry wynik rozbudził w Radomiu nadzieję za zakończenie sezonu nawet w gronie zespołów uprawnionych do startu w eliminacjach europejskich pucharów.
Radomiak przestał jednak wiosną osiągać zadowalające rezultaty i to z wielu przyczyn. Na większość z nich wpływu nie miał trener Dariusz Banasik.
To nie przeszkodziło władzom „Zielonych” w podjęciu decyzji o zwolnieniu szkoleniowca, z którym przeszli drogę z II ligi do Ekstraklasy.Popularne
Przedstawiciele klubu tłumaczyli zakończenie z nim współpracy i zatrudnienie w jego miejsce Mariusza Lewandowskiego między innymi tym, że stracił szatnię i nie dawał nadziei na lepsze rezultaty w przyszłości.
48-letni szkoleniowiec odniósł się do tych kwestii w programie „Ekstraklasa po godzinach” w Canal+ Sport.
- Ja miałem bardzo dobry kontakt z zawodnikami. Z resztą rozmawiałem już z nimi, bo umówiłem się na to z trenerem Mariuszem Lewandowskim, że jak będzie odpowiedni moment, to chciałbym do tej szatni wejść i podziękować piłkarzom, bo nie miałem takiej okazji. Także tak nie wygląda stracona szatnia. Panowała w niej dobra atmosfera mimo słabszych wyników na wiosnę. Wszyscy wiedzieli, że pomimo takich rezultatów jesteśmy gdzieś dalej w górnej połowie tabeli i nie towarzyszy nam takie ciśnienie, jak na przykład w Wiśle Kraków. Natomiast w sprawie przyszłości, to mogę zrozumieć działaczy, że obawiali się o kolejny sezon... Ale to są władze klubu i mają prawo podjąć taką decyzję. Ja wyraziłem swoje zdanie, mamy dobre relacje i nie chcemy się przepychać - przyznał Banasik.
Były już opiekun Radomiaka Radom zaznaczył także, że nie interesuje go przyjęcie propozycji zostania doradcą do spraw sportowych.
- Ja tylko mogę podziękować za taką ofertę, ale jednak chciałbym zostać w zawodzie trenera, nie po to robię to tyle lat. Doceniam, że w klubie chcą żebym został. Teraz czas na odpoczynek - powiedział 48-latek, który nie ukrywał także, że nie miał zbyt komfortowych warunków pracy w trwającej rundzie.
- Klub sportowo szedł do przodu, ale warunki były słabe. Zacząłem głośno mówić o warunkach treningowych czy przygotowaniu boisk. Zawodnicy też wymagali tego ode mnie, żebym zabrał głos. Jeździliśmy wszędzie i widzieliśmy, jak to wygląda w innych miejscach, dlatego frustracja w nas rosła - powiedział Banasik, który w tym roku wygrał tylko jedno z jedenastu rozegranych spotkań.