David de Gea pozostaje bez klubu od lipca po tym, jak rozstał się z Manchesterem United.
W międzyczasie zainteresowanie usługami Hiszpana przejawiały takie zespoły jak między innymi Bayern Monachium czy Real Madryt. Żadna z ofert nie była jednak na tyle konkretna, by przekonać golkipera.
Kiedy na Old Trafford zawodził André Onana, kibice domagali się powrotu 33-latka. Nigdy jednak nie wyszło to poza ich fantazje.
Miesiące mijają, a de Gea, jak nie miał klubu, tak nadal nie ma. Ostatnio jednak pojawiają się coraz mocniejsze pogłoski, że może wrócić do Premier League.
Według informacji podawanych przez „The Telegraph” w grę wchodzą przenosiny do Newcastle United.
Eddie Howe wie, że przez kontuzję pleców wyłączony z gry jest Nick Pope, dlatego zwrócił się właśnie w kierunku Hiszpana.
Wspomniane źródło twierdzi, że de Gea pozytywnie zareagował na zaloty i jest chętny, by przenieść się na St James Park w ramach krótkoterminowej umowy.
W tym momencie jednak uczestnik Ligi Mistrzów koncentruje się na innych priorytetach. Jeśli palące potrzeby uda się zaspokoić, wtedy na tapet wróci temat pozyskanie 33-latka.
45-krotny reprezentant Hiszpanii pierwsze kroki stawiał w Atletico Madryt, natomiast w latach 2011-2023 przywdziewał trykot Manchesteru United.