Dawid Szwarga zażartował z Widzewa Łódź: Oni wydali sześć milionów, a to był nasz najdroższy zakup

Dawid Szwarga skomentował przebieg niedzielnego meczu pomiędzy Arką Gdynia a Widzewem Łódź. Trener beniaminka zakończył swoją wypowiedź żartobliwą puentą.

Arka Gdynia udała się na wrześniową przerwę reprezentacyjną w świetnych nastrojach, wygrywając przed własną publicznością z aktualnym liderem tabeli, czyli Wisłą Płock.

Kolejną szansę na zdobycie pełnej puli punktów drużyna beniaminka upatrywała w wyjazdowym starciu z Widzewem Łódź.

Goście skomplikowali sobie sytuację już na samym początku, bowiem w dziewiątej minucie wynik otworzył Ángel Baena.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Next

W dalszej części meczu gdynianie nie potrafili natomiast znaleźć sposobu na zdobycie bramki wyrównującej. Ostateczne rezultat pojedynku w doliczonym czasie gry ustalił Samuel Akere.

To czwarta ligowa porażka Arki w obecnym sezonie Ekstraklasy.

Jakie odczucia towarzyszyły po tym spotkaniu trenerowi Dawidowi Szwardze?

- Powinniśmy kreować więcej sytuacji, natomiast finalnie pomysł na grę nie dotyczy tylko tego, co wydarzy się w trzeciej tercji. Potrafiliśmy budować grę. Widzew miał problemy z tym, żeby nas pressować. Oczywiście, miał też taki plan, żeby ustawić się trochę niżej, ale my konsekwentnie realizowaliśmy własne założenia - mocno obniżaliśmy środkowych pomocników, dzięki czemu stoperzy mogli być nieco szerszej, a to przekładało się na wejścia za linię obrony oraz między linie. Z tego jestem zadowolony - stwierdził szkoleniowiec Arki. 

- Trzeba też pamiętać, że Widzew Łódź dokonał transferów za sześć milionów euro, a naszym najdroższym „transferem” była sauna - spuentował w żartobliwym tonie.