Derby County porozumiało się z EFL. Klub Jóźwiaka i Bielika zostanie ukarany... odjęciem 12 punktów

Drużyna prowadzona przez Wayne'a Rooneya miała nie tak dawno bić się o wywalczenie awansu do Premier League. Teraz czekają ją jednak tylko i wyłącznie heroiczne boje o pozostaniu na poziomie Champioship, w czym angielskiemu zespołowi ma pomóc Kamil Jóźwiak oraz powracający powoli do zdrowia Krystian Bielik.

Kłopoty „Baranów” zaczęły się blisko dwa lata temu, kiedy to jego władze zostały posądzone o matactwa przy składaniu sprawozdań finansowych za sezony 2015/2016, 2016/2017 i 2017/2018.

Początkowo ekipa z Pride Park Stadium została oczyszczona ze stawianych jej zarzutów, ale po szczęśliwym utrzymaniu w poprzednich rozgrywkach cała sprawa znów znalazła się pod lupą English Football League po skardze złożonej przez Wycombe Wanderers, które w zaistniałej sytuacji liczyło na ukaranie niedawnego ligowego rywala odjęciem punktów, co pozwoliłoby im wskoczyć do bezpiecznej strefy i pozostać na zapleczu Premier League.

Taka sytuacja nie miała ostatecznie miejsca, ale tym razem organy kontrolujące w EFL dopatrzyły się szeregu niejasności finansowych i ukarały klub grzywną w wysokości 100 tysięcy funtów.

Na tym problemy Derby County się nie skończyły, ponieważ nałożono na zespół zakaz transferowy oraz nakazano jego przedstawicielom wysłać poprawioną dokumentację za wspomniany okres w celu wyciągnięcia dalszych konsekwencji.

Te zdają się zbliżać wielkimi krokami, o czym donosi „Daily Mail”. Wspomniane źródło przekonuje, że wspomniane strony osiągnęły pewne porozumienie w kwestii liczby oraz sposobu odjęcia punktów „Baranom”, które mają w nadchodzących dniach zostać ukarane utratą dwunastu „oczek”.

Dziewięć z nich ma zniknąć z dorobki ekipy prowadzonej przez Wayne'a Rooneya już teraz. Z kolei pozostałe trzy mają zostać zawieszone do następnego sezonu.

Jeżeli te informacje znajdą swoje potwierdzenie, to Derby County spadnie z 16. na 24. (ostatnią) pozycję w tabeli Championship i będzie w niej mieć minus dwa punkty (obecnie ma siedem).

Tym samym drużyna z Pride Park Stadium będzie traciła siedem „oczek” do ostatniej bezpiecznej lokaty gwarantującej utrzymanie. Kamil Jóźwiak, Krystian Bielik i spółka będą mieli jeszcze sporo czasu na odrobienia tej straty, ponieważ na zapleczu angielskiej elity rozegrano dopiero siedem kolejek.

Ewentualne wywalczenie pozostania w drugiej klasie rozgrywkowej nie zagwarantuje „Baranom” spokoju, bo właściciel Mel Morris dąży do sprzedaży zespołu i co za tym idzie nie zamierza w niego zbyt wiele inwestować w nadchodzących miesiącach.