Argentyńczyk tuż po transferze do PSG napisał list do kibiców z Old Trafford, w którym delikatnie zasugerował, dlaczego pożegnał się z nimi po zaledwie roku. Teraz, gdy napięta atmosfera towarzysząca transakcji już opadła, postanowił wyjawić nieco szczegółów.
- Nie miałem dobrych relacji z trenerem, więc decyzja o przeprowadzce wydawała się słuszna. Naturalnie swoją rolę odegrało też włamanie do mojego domu, przez które moja córka już nigdy nie była spokojna - rozpoczął.
- Szczerze mówiąc od samego początku nie byliśmy zadowoleni, ja i moja rodzina. Na początku tłumaczyliśmy sobie, że po czasie do wszystkiego przywykniemy, ale tak się nie stało. Dla kogoś z Ameryki Południowej życie tutaj to męczarnia - dodał.
- To był dziwny okres, bo nie grałem dużo, ale jeszcze trudniejsze było patrzenie na Ligę Mistrzów w telewizji, kiedy dopiero się ja wygrywało - kontynuował.
- We Francji jest lepiej. Tu życie przypomina to w Hiszpanii czy Portugalii, adaptacja nie jest problemem - zakończył.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
