U 88-letniego Argentyńczyka, mającego wczoraj swoje urodziny, stwierdzono zatrzymanie akcji serca. Do zdarzenia doszło kilka godzin temu, gdy były napastnik Realu Madryt przebywał w okolicy Santiago Bernabeu. Po paru minutach został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitalu Gregorio Marañóna.
To kolejne poważne problemy zdrowotne Di Stéfano. Już w 2005r. doznał pierwszego zawału serca, po którym wszczepiono mu poczwórne by-passy. Wówczas spędził w szpitalu ponad miesiąc swojego życia.
Z Hiszpanii napływają coraz to nowsze doniesienia na temat stanu zdrowia legendy. W większości są to raporty optymistyczne, traktujące o tym, że stan Argentyńczyka jest już stabilny.
Niestety, publikowane są także informacje, wedle których Di Stéfano znajduje się w śpiączce. Póki co nie ma jednak oficjalnego komunikatu, wydanego przez rzecznika szpitala.