Didier Deschamps nie pozostawił na swoich piłkarzach suchej nitki

Didier Deschamps, selekcjoner reprezentacji Niemiec, po przegranej w meczu towarzyskim z Francją (0:2) nie gryzł się w język i uwypuklił problemy jego zespołu.

„Orłom” nie szło w ostatnim czasie najlepiej, podczas gdy „Trójkolorowi” prezentowali się wybornie. Mając to na uwadze, faworyt był jeden.

Niepodziewanie przyjezdni od samego początku grali o niebo lepiej od przeciwnika i już w siódmej sekundzie wyszli na prowadzenie. Z czasem Francuzi doszli do głosu, ale finalnie przegrali 0:2.

Nie brakuje komentarzy, że podopieczni Didiera Deschampsa zwyczajnie zlekceważyli rywala. Co na to sam selekcjoner?

– Nie możemy szukać wymówek. Źle zaczęliśmy mecz, a oni nas zaskoczyli. (…) Byli od nas dzisiaj lepsi. (…) Niemcy zdeklasowali nas w każdym elemencie gry – przyznał wprost.

– Nie byliśmy w stanie dorównać poziomem naszym przeciwnikom. Mimo że mieliśmy początek meczu, byliśmy też słabsi pod względem agresji i determinacji. Niemcy pokazali więcej jakości – zauważył.

Deschamps ma już pierwsze wnioski.

– Reagowaliśmy zbyt chaotycznie. (…) Nie obwiniam zawodników, to ja jestem za to odpowiedzialny. Spotykamy drużyny, które są w stanie nas zdestabilizować. Nie byliśmy zdolni do wygranej z różnych powodów. Tego wieczoru byliśmy trochę gorsi niż zwykle – stwierdził, zwracając na aspekt zmęczeniowy.

Następnym rywalem Francji będzie Chile.