Diogo Jota nie żyje
2025-07-03 10:24:55; Aktualizacja: 5 godzin temu
Straszne wieści napłynęły do nas z Hiszpanii. Nie żyje piłkarz Liverpoolu 28-letni Diogo Jota - przekazała „Marca”.
Diogo Jota zginął w czwartkowy poranek w wypadku samochodowym. Do zdarzenia doszło na 65. kilometrze drogi A-52 w pobliżu regionu Zamora w Sanabrii.
Jak przekazała „Marca”, piłkarz stracił życie w wyniku wypadnięcia z drogi pojazdu, którym podróżował ze swoim bratem André, zawodnikiem FC Penafiel. Auto zaczęło się palić.
„Według świadków, którzy zadzwonili pod numer 112, samochód stanął w płomieniach, które rozprzestrzeniły się również na pobliską roślinność” - napisała hiszpańska gazeta. Niebawem pojawi się pewnie więcej szczegółów dotyczących zdarzenia.Popularne
Jota jako młody zawodnik szkolił się w Gondomar oraz Paços de Ferreira. W 2016 roku trafił do Atlético Madryt, skąd tymczasowo udał się również do FC Porto. Następnie wylądował w Wolverhampton Wanderers, które najpierw go wypożyczyło, a następnie zapłaciło za niego 14 milionów euro. 2020 rok to z kolei warty ponad 44 miliony euro transfer do Liverpoolu.
W trykocie „The Reds” usposobiony ofensywnie zawodnik zanotował łącznie 182 występy i strzelił 65 goli. W ostatnim sezonie w samej Premier League zdobył sześć bramek i zaliczył cztery asysty w 26 spotkaniach. Rozgrywki zakończyły się tytułem mistrzowskim dla podopiecznych Arne Slota.
Wcześniej piłkarz sięgnął z zespołem z Anfield po Puchar Anglii oraz dwa Puchary Ligi Angielskiej.
W reprezentacji Portugalii zadebiutował w 2019 roku i jej koszulkę założył 49 razy. 14-krotnie pokonał bramkarzy rywali. Z drużyną narodową pożegnał się niedawnym drugim w karierze triumfem w Lidze Narodów.