Dlatego Kosta Runjaić stracił pracę w Legii Warszawa. Te wypowiedzi przelały czarę goryczy

2024-04-09 12:40:04; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Dlatego Kosta Runjaić stracił pracę w Legii Warszawa. Te wypowiedzi przelały czarę goryczy Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Meczyki.pl

Trener Kosta Runjaić został niespodziewanie pozbawiony funkcji szkoleniowca Legii Warszawa. O kulisach rozstania z nim opowiedział Tomasz Włodarczyk na kanale Meczyki.pl.

Bieżące rozgrywki w wykonaniu zespołu „Wojskowych” nie były do końca satysfakcjonujące. Dlatego w pewnym momencie zaczęły pojawiać się plotki o zwolnieniu niemieckiego szkoleniowca. Ten utrzymał jednak stanowisko w trudnym momencie sezonu i zaczął wychodzić z drużyną na prostą. Dlatego też wiele osób przypuszczało, że jego ewentualne odejście z Legii Warszawa nastąpi latem.

Dość niespodziewanie klub podjął jednak decyzję o rozstaniu z 52-latkiem po remisie z Jagiellonią Białystok (1:1) na Łazienkowskiej na rzecz zatrudnienia Gonçalo Feio na zwolnione stanowisko, co ma zostać oficjalnie ogłoszone w trakcie środowej konferencji prasowej.

Taka nagła roszada zaskoczyła wielu obserwatorów oraz kibiców. W związku z tym o kulisach jej podjęcia opowiedział Tomasz Włodarczyk na kanale Meczyki.pl.

- Nie wiem też, ale mam takie sygnały, że o zwolnieniu Kosty Runjaicia przesądziły nie tylko wyniki, ale też między innymi wywiad w Canal+ po meczu z Jagiellonią Białystok, kiedy wydaje mi się, że Runjaić dość mocno sygnalizował takie osłabienie drużyny, zrzucając nieco odpowiedzialność ze swoich barków. O to trzeba by było zapytać jednak działaczy - stwierdził.

- We wtorek o 11, po podaniu informacji o zwolnieniu trenera przez Łukasza Olkowicza, odbyło się spotkanie wiceprezesa Legii, Marcina Herry, z całym sztabem - na czele z Kostą Runjaiciem - w którym doszło do pożegnania. Z tego, co słyszę, przebiegło ono w dobrej i cywilizowanej atmosferze. Wtedy też pojawił się oficjalny komunikat o jego zwolnieniu - dodał.

Nieco wcześniej Paweł Gołaszewski zasugerował z kolei, że głównym decydentem w kwestii zakończenia współpracy z niemieckim trenerem nie był właściciel Dariusz Mioduski, ale dyrektor sportowy Jacek Zieliński.

- Z tego, co ustaliłem, to nie Dariusz Mioduski, a Jacek Zieliński podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Niemcem - powiedział.

W podobnym tonie w tym aspekcie wypowiedział się też wspomniany Włodarczyk.

- Ta degradacja relacji nastąpiła dość szybko. Kosta to jest trener na wysokim poziomie, z którym dobrze się rozmawia. Najwidoczniej ta komunikacja z dyrektorem sportowym zaczęła się rozjeżdżać - przyznał.

- Chyba na tym polu transferowym panowie mocno się poróżnili i przestali dogadywać. A niejaki Qëndrim Zyba, to chyba taka ostateczna kość niezgody i, mówiąc o tych ostatnich wypowiedział trenera, były to takie delikatne szpileczki. Ta rozmowa w Canal+, nie chcą mówić, że ona w stu procentach przesądziła, ale była sygnałem dla szefów Legii, że poziom dogadywania się jest już taki, że Kosta sobie, a my sobie. Dlatego trzeba reagować i ta reakcja jest szokująca - dodał.

52-latek pracował w Legii Warszawa od lipca 2022 roku. Wówczas rozstał się z Pogonią Szczecin. Za jego rządów klub zdobył Puchar i Superpuchar Polski oraz awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy.

Pozostawił zespół na piątej pozycji w tabeli ze stratą siedmiu punktów do prowadzącej Jagiellonii Białystok.