Dlatego Raúl Asencio może trafić do więzienia na 2,5 roku

2025-08-01 22:29:34; Aktualizacja: 11 godzin temu
Dlatego Raúl Asencio może trafić do więzienia na 2,5 roku Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Cadena SER

Cieniem na karierze Raúla Asencio kładzie się afera seksualna z jego udziałem. Prokuratora zarzuca mu popełnienie dwóch przestępstw przeciwko prywatności ofiar, za co domaga się dla niego dwóch i pół roku więzienia, dowiedziała się Cadena SER.

Raúl Asencio uchodzi za bardzo utalentowanego stopera - ma na swoim koncie już 46 spotkań w barwach Realu Madryt oraz debiutanckie powołanie do reprezentacji Hiszpanii. Od dłuższego czasu za 22-latkiem ciągnie się jednak udział w aferze seksualnej.

W czerwcu 2023 roku Asencio wraz z trzema kolegami Andrésem Garcíą (obecnie piłkarz Alcorcón), Ferránem Ruizem (Girona) i Juanem Rodríguez (bez klubu, tego lata rozstał się z SD Tarazona) przebywali w Amadores Beach Club. Tam poznali się z trzema dziewczynami, a później z dwoma z nich koledzy 22-latka odbyli stosunek seksualny. Dziewczyny, które miały wówczas 16 i 18 lat, wyraziły na niego zgodę, ale na nagrywanie aktu już nie, a tego dopuścili się Garcia, Ruiz i Rodriguez.

Kobiety poprosiły o usunięcie zdjęć i nagrań, czego mężczyźni jednak nie zrobili. Co więcej, były one przesyłane innym i dlatego grozi im teraz cztery lata i siedem miesięcy pozbawienia wolności - zarzuca się im dwa przestępstwa przeciwko prywatności ofiar oraz rozpowszechnianie pornografii dziecięcej.

A na czym polega więc wina Asencio? Co prawda nie brał on udziału w tym stosunku ani go nie nagrywał (przebywał wtedy z trzecią z dziewczyn), ale kilka miesięcy po zdarzeniu poprosił jednego z uczestników o nagranie, aby pokazać je przyjacielowi (po obejrzeniu miało zostać ono usunięte). Z tego względu obrońcy zarzuca się popełnienie dwóch przestępstw przeciwko prywatności ofiar, za co prokuratura domaga się dla niego dwóch i pół roku więzienia, dowiedziała się Cadena SER.

Stoper liczył na dojście do porozumienia z ofiarami i wynagrodzenie im szkód finansowo, ale prokuratura nie zgodziła się wyłączyć go z postępowania.