Na początku tego sezonu Douglas Costa nie był pierwszym wyborem Andrei Pirlo. Z tego powodu zarówno gracz, jak i władze klubu doszli do wniosku, że zmieni pracodawcę.
Wtedy zgłosił się po niego Bayern Monachium. Mistrzowie Niemiec szukali zawodnika, który wzmocni rywalizację w kadrze, a 30-latkiem okazał się dla nich idealnym rozwiązaniem.
Ekipa z Bawarii mogła teraz pozyskać skrzydłowego na stałe po wypożyczeniu na sezon 2020/2021, jednak nie zdecydowano się na taki ruch.
Co więcej, Bayern zastanawiał się jeszcze w zimie nad tym, by skrócić wypożyczenie. Jednak ze względu na napięty grafik i dość wąską kadrę te plany postanowiono porzucić.
Wkrótce zatem Costa wróci do Juventusu, ale tam nie zagrzeje zbyt długo miejsca. Już od dłuższego czasu mówiło się o tym, że wkrótce możemy być świadkami wielkiego powrotu z jego udziałem.
Według informacji, które podał serwis „UOL Esporte”, zawodnik wkrótce dopnie szczegóły swojego powrotu do Grêmio.
Strony doszły już do porozumienia w kwestii transferu czasowego. Ten będzie obowiązywał do 30 czerwca 2022 roku. Po tym okresie umowa 30-latka wygasa i będzie mógł on swobodnie podpisać z rodzimym zespołem nowy kontrakt do 31 grudnia 2023 roku.
Na razie jednak oba podmioty wypracowały model, na mocy którego większą część obecnej pensji skrzydłowego pokryją Włosi. Ponadto dojdą do tego premie uzależnione od liczby rozegranych spotkań w sezonie.
W tej chwili do realizacji całego transferu pozostały już tylko szczegóły, które leżą w gestii FIFA. Ta musi dać zezwolenie na dopięcie transakcji poza okresem rejestracji piłkarzy.
Costa wraca do Grêmio po ponad 11 latach. W styczniu 2010 roku opuścił ten klub na rzecz Szachtara Donieck. Po dobrej grze na Ukrainie zapracował sobie na przeprowadzkę do Bayernu Monachium, by następnie zasilić Juventus.
Jak wcześniej wspomnieliśmy, od października występuje on w Bundeslidze w ramach wypożyczenia. W barwach mistrza Niemiec rozegrał 20 spotkań, a jego dorobek to gol i trzy asysty.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
