Argentyński piłkarz bardzo przeżył śmierć swojej babci, która w znaczącym stopniu przyczyniła się do rozpoczęcia przez niego zawodowej przygody z futbolem.
I zapewne z tego też powodu Melody Pasini postanowiła złamać zasady obowiązującej jej kwarantanny w związku z panującą pandemią koronawirusa, aby udać się do swojego partnera mieszkającego w innej części aglomeracji Buenos Aires.
25-latka dotarła do miejsca pobytu Ricardo Centurióna i po krótkiej wizycie u swojego ukochanego postanowiła udać się w podróż powrotną do Lanús. Niestety nie zdołała dotrzeć do domu, ponieważ zgodnie z informacjami podawanymi przez media, doznała w trakcie jazdy ataku serca i w efekcie uderzyła w zaparkowane przy drodze pojazdy.
Służby medyczne po pojawieniu się na miejscu zdarzenia nie były w stanie udzielić pomocy kobiecie, ponieważ ta już nie żyła.
Pasini przeszła w przeszłości już dwie operacje serca, ale mimo to wciąż borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Ricardo Centurión trafił do Vélez Sarsfield w styczniu tego roku na zasadzie wypożyczenia z Racing Club. W minionych latach zaliczył też pobyt w takich klubach jak Genoa czy São Paulo.