Drużyna Paulo Sousy zaliczyła kolejną wstydliwą porażkę. Posada Portugalczyka jest bardzo niepewna

2023-10-08 15:59:48; Aktualizacja: 1 rok temu
Drużyna Paulo Sousy zaliczyła kolejną wstydliwą porażkę. Posada Portugalczyka jest bardzo niepewna Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Kacper Adamczyk
Kacper Adamczyk Źródło: Nicolò Schiry [Twitter] | Gianluca Di Marzio [Twitter] | Transfery.info

Salernitana, z Mateuszem Łęgowskim w składzie, wyraźnie uległa na wyjeździe Monzie 0:3 i pozostała w strefie spadkowej. Za słabą formę drużyny może zapłacić Paulo Sousa.

53-latek szkoleniowcem „Granaty” jest od 15 lutego tego roku. Zaliczył on bardzo udaną drugą część minionego sezonu, ponieważ od momentu objęcia przez niego funkcji drużyna zanotował jedynie trzy porażki i pod koniec rozgrywek nie musiała martwić się o ligowy byt.

Wówczas wokół byłego selekcjonera reprezentacji Polski panował powszechny entuzjazm, ponieważ udowadniał on, jak dobrym potrafi być fachowcem. W lecie jednak we Włoszech krążyły plotki jakoby miał on zostać nowym trenerem SSC Napoli, zastępując na tym stanowisku Luciano Spallettiego. Ostatecznie do tego nie doszło, na ławce aktualnych mistrzów Italii zasiada Rudi Garcia i nie wiadomo, czy Sousa znajdował się w gronie jego kontrkandydatów, czy może po raz kolejny agent Portugalczyka postanowił medialnie zagrać informacjami, dotyczącymi swojego klienta.

To zamieszanie wokół 53-latka nie wpłynęło korzystnie na piłkarzy Salernitany. Co prawda na początku kampanii pokonali oni w krajowym pucharze drugoligową Ternanę (1:0) i zremisowali z AS Romą (2:2), ale potem było już tylko gorzej. Przegrali oni między innymi z Empoli (0:1), które nadal ma w rozgrywkach Serie A zaledwie jednego strzelonego gola.

Obecnie „Granata” zajmuje w tabeli przedostatnie miejsce i po ośmiu meczach ma na swoim koncie zaledwie trzy punkty i bilans bramkowy 4:17. Żadna ekipa nie straciła więcej goli, niż podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski. Pozostają oni jedną z trzech drużyn, obok Udinese i Cagliari, które w kampanii 2023/2024 jeszcze nie wygrały meczu.

Już w ostatnich dniach media donosiły o słabnącej pozycji Portugalczyka, a po niedzielnym starciu jego zwolnienie wydaje się wielce prawdopodobne. Według Nicolò Schiry władze klubu już rozglądają się za następcą, a ich faworytem miał być Igor Tudor, który niedawno odszedł z Olympique’u Marsylia, ale ten odmówił, twierdząc, że czeka na telefon z klubu występującego w europejskich pucharach.

Z kolei Gianluca Di Marzio donosi, że władze Salernitany poważnie rozważają zwolnienie 53-latka, ale decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła, choć wydaje się, że może być ona tylko jedna. Ostatecznie o losie trenera wkrótce postanowi prezydent klubu Danilo Iervolino.

Wszystko wskazuje, więc na to, że Mateusz Łęgowski, który latem trafił na południe Włoch za trzy miliony euro z Pogoni Szczecin, będzie miał nowego trenera. Wyszedł on przeciwko Monzie w podstawowym składzie, podobnie jak tydzień temu z Interem Mediolan (0:4), ale tym razem został zmieniony już w przerwie. Gdy wróci do klubu po zgrupowaniu kadry do lat 21, może zastać w nim zupełnie nowe porządki.

Tuż po przerwie na zgrupowania reprezentacji „Granatę” czekają bardzo ważne potyczki. Najpierw zmierzy się z ostatnim w tabeli Cagliari, a potem z 15. Genoą. Natomiast następnie w 1/16 finału Pucharu Włoch podejmie Sampdorię.