„Dzień dobry”. Lukas Podolski pogratulował byłemu klubowi zwycięstwa w elektryzujących derbach

2024-09-22 08:59:29; Aktualizacja: 5 dni temu
„Dzień dobry”. Lukas Podolski pogratulował byłemu klubowi zwycięstwa w elektryzujących derbach Fot. Marcin Bulanda / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Lukas Podolski [X]

U Lukasa Podolskiego niedzielny poranek mija bardzo przyjemnie. Nie dość, że stał się głównym bohaterem przełamania serii porażek Górnika Zabrze, to na dodatek jeden z jego byłych klubów odniósł ważne derbowe zwycięstwo. Napastnik pogratulował Galatasaray.

Sobota 21 września 2024 roku okazał się dniem oczyszczenia nie tylko dla „Poldiego”, ale również całej drużyny dowodzonej przez Jana Urbańskiego. Przełamała się ona w najbardziej przyjemny sposób, wygrywając Śląski Klasyk z GKS-em Katowice.

Pojedynek zakończył się wynikiem 3-0. Dwukrotnie piłkę w siatce umieścił mistrz świata z 2014 roku. To jego pierwsze trafienia w tym sezonie po ośmiu występach.

Dzięki kompletowi punktów Górnik oddalił się od strefy spadkowej i może na spokojnie przygotowywać się do meczu w Pucharze Polski przeciwko Radomiakowi Radom.

Ponad godzinę później od końcowego gwizdka w Zabrzu Podolski mógł się ucieszyć z innego wyniku. W tureckiej Süper Lig miał miejsce prawdziwy hit hitów. Fenerbahçe z José Mourinho na ławce trenerskiej uległo Galatasaray 1-3.

Z tej okazji 39-latek umieścił posta na portalu X, wpisując „Günaydın” (pol. „Dzień dobry”) i wstawiając GIF ze swoją radosną postacią trzymającą w rękach trykot „Galaty”. W komentarzach fani obrońców mistrza Turcji masowo odwzajemnili pozdrowienia.

Emerytowany reprezentant Niemiec spędził w Galatasaray dwa sezony. W latach 2015-2017 sięgnął z klubem po Puchar i dwa Superpuchary Turcji. Na przestrzeni 75 spotkań strzelił 34 gole i zaliczył 18 asyst.

Kto wie, czy podobnie Podolski nie zachowa się dzisiejszego wieczoru w stosunku do Arsenalu, jeśli tylko pokona on na wyjeździe Manchester City.

***

Lukas Podolski przeszedł do historii Górnika Zabrze i Ekstraklasy. „Wstał i wybrał przemoc” [WIDEO]