Dzień sądu Fernando Santosa. Wkrótce poznamy decyzję w PZPN-u

Selekcjoner Fernando Santos spotyka się we wtorkowy poranek około godziny 10:00 z prezesem Cezarym Kuleszą. W jego trakcie zapadnie decyzja o kontynuowaniu lub zakończeniu współpracy z portugalskim szkoleniowcem - przekonuje Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.

Nie tak dawno nasze oczekiwania w stosunku do reprezentacji znacząco wzrosły za sprawą ogłoszenie następcy Czesława Michniewicza w osobie utytułowanego i niezwykle doświadczonego Fernando Santosa.

Zapowiadał on wprowadzenie zmian i odmłodzenie „Biało-Czerwonych” w trakcie eliminacji EURO 2024. Do tej pory portugalski szkoleniowiec nie zrealizował żadnego z postawionych przed nim punktów. Na domiar złego prowadzona przez niego reprezentacja odniosła tylko dwa zwycięstwa w pięciu meczach kwalifikacyjnych.

W efekcie ma iluzoryczne szanse na wywalczenie bezpośredniego awansu na Mistrzostwa Europy i będzie musiała grać w barażach w oparciu o rezultaty z Ligi Narodów.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Taki obrót spraw wpłynął negatywnie na opinię publiczną, która wraz z dużą liczbą ekspertów domaga się zwolnienia 68-letniego trenera.

W kuluarach mówi się, że właśnie taka decyzja z ramienia Polskiego Związku Piłki Nożnej zapadła i zostanie ogłoszona Santosowi w trakcie bezpośredniego spotkania zaplanowanego z prezesem Cezarym Kuleszą na wtorek 12 września około godziny 10:00.

Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” uważa jednak, że w strukturach władz naszego futbolu brakuje jednomyślności, ponieważ przedwczesne rozstanie z Portugalczykiem wiąże się z koniecznością wypłaty dużego odszkodowania.

Tuż po zakończeniu meczu z Albanią mówiło się nawet o 1,4 milionach złotych, czyli równowartości dwóch pensji.

Nie można również wykluczyć, że PZPN usiądzie do rozmów z Santosem i ustalą pomiędzy sobą inną kwotę odprawy.

Niemniej jednak wszystko powinno być jasne koło południa. Wówczas do mediów zaczną przeciekać informacje o rezultatach spotkania lub sam związek wyda po nim komunikat.