Gareth Southgate za sterami „Lwów Albionu” zasiada od sześciu lat. Kadencja byłego zawodnika Aston Villi miewała swoje wzloty i upadki, lecz do tej pory nie wzbudzała tylu niepewności. Fatalna postawa jego podopiecznych na przestrzeni zmagań w Lidze Narodów nasiliła krytykę, która uderza w stronę 52-latka masowo.
Anglicy spadli z hukiem z Dywizji A, gromadząc zaledwie trzy punkty w sześciu kolejkach. Sympatycy kadry winę zrzucają właśnie na sternika zespołu narodowego. Ich zdaniem ten przez swój pragmatyzm nie potrafi wykrzesać potencjału z uzdolnionego składu.
Media tworzą już listy potencjalnych następców Garetha Southgate’a. Na większości z nich figuruje trener Newcastle United – Eddie Howe.
44-latek uważany jest za jednego z najbardziej uzdolnionych szkoleniowców młodego pokolenia w kraju. Swoją pozycję wyrobił prowadząc przez osiem lat Bournemouth. Podczas współpracy z „Wisienkami” ten realizował konsekwentnie swe założenia, wprowadzając drużynę na nowy poziom.
Na początku listopada zeszłego roku Howe związał się umową z Newcastle United. Projekt powstający na St James' Park ma niezwykły potencjał podparty ogromnym zapleczem finansowym. Istotnym elementem przyszłościowych planów „Srok” jest właśnie uzdolniony trener z Amersham.
Na konferencji przed starciem ligowym z Fulham dziennikarze spytali Anglika o rozważania łączące go z objęciem schedy po Southgacie. 44-latek nie przekreśla całkowicie reprezentacyjnej karierę, lecz na ten moment skupia się na innych wyzwaniach.
- Nigdy nie mówię nigdy, nigdy nie mówię, że nie będę tym zainteresowany. Jednak w najbliższym czasie w ogóle nie ma tego w moich planach. Skupiam się na Newcastle, które chce uczynić lepszym zespołem. Zawsze mówiłem, że kocham codzienne trenowanie i uwielbiam być z piłkarzami w bliskim kontakcie. W piłce reprezentacyjnej jest to odbierane na długi czas. W tym momencie mojego życia, to nie jest coś, co chcę robić - oznajmił Eddie Howe.
– Gareth wykonuje niesamowitą pracę i są to słowa z głębi serca. Miałem wystarczająco dużo szczęścia, aby wejść i zobaczyć jego pracę i mam dużo szacunku dla niego i Steve’a Hollanda. Oni robią niesamowite rzeczy dla Anglii. Trzeba pamiętać, gdzie Anglia była zanim przejęli stery i co zrobili dla kraju.