20-letni piłkarz Boavisty od zeszłego roku walczył z rakiem, który początkowo zaatakował kość udową jego prawej nogi. Młody zawodnik dzielnie toczył z nim nierówną walkę, ale po pogorszeniu stanu zdrowia w niedzielę zmarł w jednym ze szpitali w Porto.
W ostatnich kilkunastu miesiącach z
Ferreirą solidaryzowało się całe środowisko piłkarskie w
Portugalii. Pod koniec poprzedniego roku gest wsparcia okazał mu
m.in. Cristiano Ronaldo. „Wszystkiego najlepszego Mistrzu. Bądź
silny” - napisał gwiazdor Realu Madryt na koszulce, którą podarował młodszemu
koledze.
Przez cały czas Edu bardzo
mocno wspierała również Boavista. Na początku grudnia klub
poinformował nawet o przedłużeniu z nim kontraktu do końca sezonu
2018/2019, dając mu do zrozumienia, że może skupić się wyłącznie
na walce z chorobą.
„Poświęćmy ten dzień na
wspomnienie dobrych chwil, jakie przeżyliśmy. Pustka, która
pozostała w naszych sercach, nigdy nie zostanie ponownie wypełniona.
Dzisiaj pojawiła się jeszcze jedna gwiazda na niebie. Spoczywaj w
pokoju, Edu” - napisał klub, przekazując w niedzielę niezwykle
smutną wiadomość.
20-letni napastnik niestety nie zdążył zadebiutować w jego pierwszym zespole.