Edward Iordănescu nie chciał go w Legii Warszawa?
2025-08-26 12:30:44; Aktualizacja: 2 godziny temu
Legia Warszawa sprzedała do Blackburn Rovers Ryōyę Morishitę. Zdaniem Marcina Szymczyka pewien wpływ na odejście Japończyka miał trener Edward Iordănescu.
Morishita zamknął rozdział o nazwie „Legia Warszawa”. Po rozegraniu blisko 80 spotkań odszedł do Championship. W trwającym sezonie postara się pomóc awansować do Premier League Blackburn Rovers.
Kibice z Łazienkowskiej nie są zadowoleni z odejścia Japończyka. Wiadomość o nadchodzącym transferze pojawiła się niespodziewanie w minioną niedzielę. Nazajutrz został już zaprezentowany w nowych barwach.
Za satysfakcjonującą trudno uznać także kwotę, którą Legia zarobiła na rozstaniu z 28-latkiem. Anglicy zapłacili nieco ponad dwa miliony euro.Popularne
Marcin Szymczyk z portalu Legia.net przekazał, że agent namawiał Morishitę na transfer od dłuższego czasu. Do całości dołożył swoje Edward Iordănescu, który chciał na skrzydle gracza o innym profilu.
„Agent Moriego od jakiegoś czasu chciał by jego klient zmienił otoczenie, Mori ostatnio też się do tego przekonał. Dodatkowo trener Iordanescu nie był wielkim entuzjastą jego talentu. Stad transfer. Fajnie się u nas rozwinął, teraz wypada życzyć mu powodzenia i śledzić dokonania” - czytamy na platformie X.
Agent Moriego od jakiegoś czasu chciał by jego klient zmienił otoczenie, Mori ostatnio też się do tego przekonał. Dodatkowo trener Iordanescu nie był wielkim entuzjastą jego talentu. Stad transfer. Fajnie się u nas rozwinął, teraz wypada życzyć mu powodzenia i śledzić dokonania.
— Marcin Szymczyk (@MarcinSzymczyk1) August 24, 2025
Rumun ma preferować zawodników przede wszystkim wyższych. Ermal Krasniqi, mierzący 188 centymetrów wzrostu, spełnia ten warunek.