Efekt okularów Stokowca znów działa! Zagłębie wywozi ze Szczecina trzy punkty i trzy gole
2016-05-08 17:35:32; Aktualizacja: 8 lat temuPogoń Szczecin przegrała z Zagłębiem Lubin 1:3.
Dwie - nie bójmy się tych określeń - rewelacje trwającego sezonu, prowadzone przez trenerów czerpiących dużo pomysłów z nowoczesnych metod szkolenia, pełne młodych, obiecujących zawodników, zmierzyły się w meczu mającym dać cenne punkty w walce o europejskie puchary.
Pierwsza połowa nie była zbyt zachwycająca. Dość wyrównana partia przyniosła jednak kilka dobrych akcji. Początkowo ciekawiej prezentowało się Zagłębie - wyróżnić można m. in. świetną kontrę w wykonaniu Łukasza Janoszki, który świetnie podał do Filipa Starzyńskiego. "Figo" zepsuł jednak dogodną okazję na otwarcie wyniku.
Dalsza część pierwszej połowy stoi już pod znakiem gospodarzy. Aktywnie w akcję ofensywne podłączał się Adam Frączczak, wystawiony na lewej obronie. Szkoda, że jego kombinacyjna akcja z Rafałem Murawskim nie zakończyła się asystą (później uniwersalny zawodnik Pogoni próbował jeszcze efektownym strzałem sam wykończyć stworzoną wcześniej okazję). Cichym bohaterem był jednak Wladimir Dwaliszwili - Gruzin wycofywał się po piłkę, odbierał ją, zastawiał się i rozpoczynał konstruowanie ataków "Portowców".Popularne
Brak celności i dokładności strzałów zmusił trenera Michniewicza do dokonania roszad. Od 46. minuty na placu gry zameldowali się Miłosz Przybecki i Takafumi Akahoshi (zastępując Zwolińskiego i Gyurcso). Były gracz Zagłębia szybko pokazał swoją przydatność - to po jego zgraniu w 57. minucie na linie pola karnego piłkę do siatki skierował Ricardo Nunes.
"Miedziowi" szybko wyprowadzili jednak mocną kontrę. Starzyński świetnie kieruje piłkę do Janoszki, syn słynnego "Ecika" nie nękany przez defensorów Pogoni przebiega kilkadziesiąt metrów, podnosi głowę i dostrzegając dobrze ustawionych kolegów w polu karnym, wrzuca piłkę. Tak świetnie przygotowaną akcję kończy Jarosław Kubicki, który strzałem głową szybko doprowadza do wyrównania. Świetna, podręcznikowa kontra.
Na nic zdało się wprowadzenie Marcina Listkowskiego. Pogoń straciła impet i oddała pole rywalom, a ambicję Murawskiego i Dwaliszwilego były bezskuteczne wobec błędów Czerwińskiego i Fojuta. W 65. minucie Janoszka podał do Tosika, a skrzydłowy znalazł w polu karnym Arkadiusza Woźniaka. 2:1 dla gości.
Brak ambicji Pogoni pokarany został raz jeszcze - w 87. minucie w polu karnym Czerwiński został ograny przez Łukasza Piątka i "Miedziowi" poza trzema punktami, mogli wywieźć ze Szczecina trzy gole.
"Portowcy" wciąż zmagają się z nieskutecznością i czymś w rodzaju zmęczenia materiału. Rewelacja jesieni wiosną zaczęła słabnąć, a kontuzję i kartki skutecznie utrudniły obronę miejsca na podium. Zamiast pucharów zapowiadają się zmiany w kadrze (prawdopodobne rozstanie z Michniewiczem, odejście Zwolińskiego i kilku mniej grających zawodników) i nowe "definiowanie" projektu sportowego.
W Lubinie mogą otwierać szampany - po raz kolejny zadziałał #EfektOkularówStokowca - pojęcie ukute przez dwóch kibiców Zagłębia - Bartosza Marchewkę i Michała Rygiela. Specjalna grafika, pokazana nawet w Lidze + Extra, udowadniała, że gdy trener Stokowiec zakłada okulary na mecz, jego podopieczni notują znacznie lepsze rezultaty. Mądra gra, dobre pomysły na kontry, poszukiwanie lepiej ustawionych kolegów i Marcin Dąbrowski, będący profesorem bloku defensywnego - gracze w pomarańczowych koszulkach byli znacznie lepsi, mimo gorszego dnia Filipa Starzyńskiego.