Ekstraklasa: Korona Kielce przełamała złą passę. Pierwsze zwycięstwo od sierpnia

2023-02-06 20:56:17; Aktualizacja: 1 rok temu
Ekstraklasa: Korona Kielce przełamała złą passę. Pierwsze zwycięstwo od sierpnia
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce pokonała Cracovię na zakończenie dziewiętnastej serii gier w Ekstraklasie (2:1). W ten sposób zgarnęła pierwszy komplet punktów od sierpnia.

„Żółto-Czerwoni” rozpoczęli rundę rewanżową w Ekstraklasie od poniesienia wyjazdowej porażki z Legią Warszawa. Goście prezentowali się długimi fragmentami bardzo słabo na tle stołecznego zespołu, ale dzięki udanej końcówce mogli finalnie wrócić do domu z remisem.

Z kolei „Pasy” odniosły ważne zwycięstwo nad Górnikiem Zabrze i wskoczyły do górnej połówki ligowej tabeli, w której zamierzali się utrzymać po starciu z beniaminkiem.

Ten nie mógł sobie jednak pozwolić na zanotowanie kolejnego potknięcia w walce o utrzymanie w elicie i udanie zaczął zmagania z Cracovią od przejęcia inicjatywy nad wydarzeniami boiskowymi. Z kolei to zaczęło przynosić skutek w postaci tworzonych sytuacji bramkowych, które uderzeniami z dystansu stworzyli sobie Ronaldo Deaconu i Jacek Podgórski.

Po obu tych strzałach interweniować musiał Kamil Niemczycki, który dwukrotnie sparował futbolówkę na rzut rożny. I ten stały fragment gry przyniósł Koronie Kielce osiągnięcie wyznaczonego celu w postaci zdobycia bramki autorstwa Piotra Malarczyka. Defensor wykorzystał dośrodkowanie Adama Dei i okazał się najsprytniejszy w polu karnym.

Cracovia starała się ruszyć do odrobienia jednobramkowej straty, ale bez spodziewanego efektu, mimo że miała dwie dobre okazje do wyrównania stanu rywalizacji po dwóch stratach Dei. Za pierwszym razem uratował go Marceli Zapytowski, a za drugim jeden z kolegów z defensywy.

Po przerwie podopieczni Jacka Zielińskiego nie zamierzali rezygnować z zapoczątkowano pod koniec połowy ataku na bramkę rywali, ale na swoje nieszczęście od 55. minuty meczu przegrywali 0:2 po tym, jak w nieodpowiedzialny sposób w obrębie własnego pola karnego zachował się Jewhen Konoplanka, który sfaulował Deaconu.

Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jakub Łukowski i pewnym uderzeniem pokonał Niemczyckiego.

Kilka chwil później po wykonaniu identycznego stałego fragmentu gry kontakt z gospodarzami złapali piłkarze z Krakowa. Arbiter Krzysztof Jakubik potrzebował pomocy VAR-u do odgwizdania rzutu karnego po zagraniu piłki ręką w polu karnym kielczan.

Do futbolówki ustawionej na wpadnie podszedł Karol Knap i nie dał Zapytowskiemu żadnych szans na skuteczną interwencję.

Zawodnicy Kamila Kuzery uznali po stracie gola, że najlepszą ich obroną będzie atak. I w ten sposób trzymali na bezpieczny dystans graczy Cracovii, co pozwoliło odnieść beniaminkowi pierwsze zwycięstwo w meczu o punkty od sierpnia, kiedy to pokonali na wyjeździe Radomiaka Radom.

***

KORONA KIELCE - CRACOVIA 2:1 (1:0)
Bramki: Malarczyk (30'), Łukowski (56' k.) - Knap (66' k.)

Korona Kielce: Zapytowski [ż.k.] - Zator, Malarczyk, Trojak [ż.k.], Briceag [ż.k.] - Podgórski (78' Godinho), Deja (46' Szpakowski), Nono [ż.k.], Deaconu (67' Takáč), Łukowski (90' Kiełb) - Szykawka (67' Śpiączka).

Cracovia: Niemczycki - Jugas, Jablonský [ż.k.] (83' Myszor), Ghiță - Jaroszyński [ż.k.], Atanasov (46' Oshima [ż.k.]), Knap, Râpă (61' Kakabadze) - Konoplanka (61' Makuch), Rakoczy (86' Bochnak), Källman.

Więcej na ten temat: Polska Cracovia Korona Kielce Ekstraklasa