Éric Cantona ubiegał się o ważną posadę w Manchesterze United. „Zapewniłbym sukces na dekady”

Éric Cantona ubiegał się o ważną posadę w Manchesterze United. „Zapewniłbym sukces na dekady” fot. Denis Makarenko / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz
Źródło: The Athletic

Éric Cantona zdradził, że ubiegał się o fotel prezesa Manchesteru United, lecz były wiceprezes drużyny, Ed Woodward, nie brał jego kandydatury pod uwagę. 56-latek uważa nadal, iż jest odpowiednią osobą na tę posadę.

Manchester United popadł w marazm ciągnący się od momentu abdykacji legendarnego sir Aleksa Fergusona. Lata rozczarowań i narastającej frustracji nagromadziły wokół Old Trafford ciemne chmury, które niełatwo będzie rozgonić.

Po fatalnym starcie bieżącej kampanii „Czerwone Diabły” pod batutą Erika ten Haga nabrały wreszcie wiatru w żagle, notując serię czterech zwycięstw z rzędu w Premier League, w tym z Liverpoolem i Arsenalem.

Dobry okres na boisku stanowi zaledwie blady promyk padający na zaciemniony wizerunek uśpionego hegemona angielskiej piłki. Wedle wielu źródeł za większością problemów stoją liczne zaniedbania ze strony amerykańskiej rodziny Glazerów, która posiada kontrolne udziały w klubie i brak kompetentnych osób na zarządczych stanowiskach.

Podobne zdanie wyraża legendarny Éric Cantona. Jak się okazuje, Francuz miał rozwiązanie na te problemy, lecz władze drużyny pozostawały głuche na jego propozycje.

56-latek kilkukrotnie ubiegał się o posadę prezesa 20-krotnego mistrza Anglii, co przyznał w rozmowie z „The Athletic”.

- Kilka razy spotkałem Eda Woodwarda, ale nie zaakceptowali, abym został prezesem Manchesteru United. Nadal uważam, że ja lub ktoś inny powinien objąć tą posadę. Klub potrzebuje prezesa, który znacznie lepiej zna się na futbolu - oznajmił emerytowany napastnik.

- W zeszłym roku zaproponowałem klubowi zmianę kierunku działania. United powinno mieć prezesa, potem prezesa ds. marketingu, potem prezesa ds. piłki nożnej, który odpowiada za wszystkie decyzje związane z futbolem. Zaproponowałem im więc, że powinienem zostać prezesem ds. piłki nożnej.

156-krotny reprezentant „Czerwonych Diabłów” przyznał, że pragnął bardzo pomóc ukochanej drużynie i spłacić swój dług wobec wspierających go od lat kibiców ze Stretford End.

- Kibice muszą wiedzieć, że zwróciłem się do Manchesteru, aby dać im szansę na sukces w najbliższych dekadach. A oni nie chcieli. Czułem się winny, że nie próbowałem pomóc temu klubowi w osiągnięciu lepszych wyników. Teraz czuję się ze sobą dobrze. Próbowałem - powiedział Francuz.

Na koniec pięciokrotny zdobywca Premier League pochylił się nad sytuacją ekonomiczną MU. Cantona stwierdził, że klub nie spełnia wystarczająco swojego potencjału marketingowego, co napędza dodatkowo wymienione powyżej problemy.

- Od czasu przejścia Fergusona na emeryturę w 2013 roku klub podwoił swoje dochody, ale nic nie zarobił. Wyobraź sobie więc, że jeśli odnosisz sukcesy w piłce nożnej i masz też świetnych ludzi w marketingu, to zamiast podwoić przychody, potroiłbyś je. Ale oni tego nie rozumieją. Klub wydaje dużo pieniędzy - podsumował 45-krotny reprezentant Francji.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy