Manchester City bardzo szybko objął dzisiaj prowadzenie dzięki trafieniu Phila Fodena. W pierwszej połowie do siatki trafił jeszcze dwukrotnie Erling Braut Haaland i ponownie uczynił to Foden, dzięki czemu „The Citizens” prowadzili z rywalem zza miedzy 4:0.
Druga połowa była już zdecydowanie bardziej wyrównana. Zaczęło się od bardzo ładnego strzału zza pola karnego Antony'ego. Później hat-tricki skompletowali Haaland oraz Foden, a w samej końcówce meczu dwa trafienia zaliczył Anthony Martial, który najpierw dobił uderzenie Freda, a następnie wykorzystał rzut karny.
Jak ocenił mecz menedżer MU Erik ten Hag?
- To dość proste, chodzi o brak wiary. Kiedy nie wierzysz na boisku, nie możesz wygrywać meczów. To jest niedopuszczalne. Jesteśmy niezdyscyplinowani w przestrzeganiu zasad, to się dzisiaj stało.
- Dla mnie to była niespodzianka. Nie było nas z przodu. Nie byliśmy odważni z piłką przy nodze. Pojawiały się miejsca do gry, ale nie byliśmy wystarczająco odważni. Cała zasługa należy się City, ale z drugiej strony to nasz występ nie był dobry. Miało to związek z wiarą zarówno jednostek, jak i całego zespołu.
- Czułem to od pierwszej minuty. W przerwie zmieniliśmy pewne rzeczy i zmieniło się nasze nastawienie. W drugiej połowie widzieliśmy inny Manchester United. Strzelaliśmy gole i stwarzaliśmy sobie okazje. Poszliśmy na połowę przeciwnika i zdobyliśmy trzy bramki.
- W tej chwili nie mogę myśleć o pozytywach. Zawiedliśmy naszych fanów, zawiedliśmy siebie i jesteśmy bardzo rozczarowani - powiedział Ten Hag w rozmowie z BBC.