Erik ten Hag rozczarowany wynikiem i pracą sędziego w meczu z Barceloną
2023-02-16 23:41:05; Aktualizacja: 1 rok temuMenedżer Erik ten Hag wypowiedział się na temat przebiegu wyjazdowego spotkania Manchesteru United z Barceloną w ramach 1/16 finału Ligi Europy.
„Czerwone Diabły” nie zrealizowały jesienią w pełni założonego planu, ponieważ awansowały do fazy pucharowej drugich pod względem ważności rozgrywek na Starym Kontynencie z drugiego miejsca w tabeli.
W efekcie przyszło im powrócić do rywalizacji w Lidze Europy nie od 1/8 finału, a 1/16 finału, gdzie los związał ekipą z Old Trafford z Barceloną.
W tej sytuacji jedna z utytułowanych drużyn pożegna się stosunkowo szybko z marzeniami o kontynuowaniu walki o wygranie europejskiego pucharu.Popularne
Po pierwszym pojedynku żaden z zespołów nie przybliżył się do pozostania w grze, ponieważ mecz na Camp Nou zakończył się remisem.
Z takiego rezultatu nie jest do końca zadowolony menedżer Erik ten Hag, który spodziewał się odniesienia zwycięstwa przez prowadzony przez siebie klub.
- Myślę, że dyktowaliśmy warunki gry, może poza pierwszym kwadransem. Mieliśmy swoje trudności, ale oprócz tego mieliśmy ten mecz po kontrolą. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji - stwierdził Holender.
- Byłem nieco rozczarowany, że po pierwszej połowie było 0:0, bo powinniśmy coś strzelić. FC Barcelona stworzyła sobie okazje po naszych błędach. Ogólnie myślę, że to było świetne spotkanie. Spotkały się dwie ofensywne drużyny. To był mecz na poziomie Ligi Mistrzów, a nawet więcej. Bardzo mi się podobało. Ostatecznie remis 2:2 sprawia, że dwumecz rozstrzygnie się na Old Trafford - dodał szkoleniowiec angielskiego zespołu.
Ten Hag odniósł się także w krytyczny sposób do pracy zespołu sędziowskiego.
- Uważam także, że dzisiejsza prezencja sędziego miała wpływ na przebieg tego meczu. Myślę, że faul na Rashfordzie był oczywisty. Możecie debatować, czy faul był w polu karnym, czy nie, lecz jeśli był poza polem karnym, to należała się czerwona kartka, ponieważ byłby sam na sam z bramkarzem. Arbitrzy nie mogą popełniać takich błędów. Zapytałem się sędziego o wytłumaczenie tej decyzji, a on odparł, że zawodnik był poza polem karnym i że nie było faulu. Sędzia liniowy oraz główny arbiter byli w dobrych miejscach i musieli coś widzieć. Oprócz tego istnieje jeszcze VAR. Uważam, że nie jest to dobra decyzja, a nawet twierdzę, że jest bardzo zła. Nie umiem tego zrozumieć. Może uległ presji, którą wytworzyli gracze Barcelony, lecz coś takiego nie może się zdarzać na europejskim poziomie - przyznał Holender.
Drugi mecz z udziałem obu ekip odbędzie się 23 lutego o godzinie 21:00. Transmisję z jego przebiegu będzie można śledzić na platformie streamingowej Viaplay.