Reprezentacja Polski nie ma zbyt wiele czasu na to, by rozpamiętywać poniedziałkową porażkę przeciwko Słowacji, bo już wkrótce czeka ją kolejne starcie. Tym razem podopieczni Paulo Sousy zmierzą się z Hiszpanią.
Zanim jednak do tego dojdzie, odbyła się czwartkowa konferencja prasowa kadry w ramach EURO 2020. Wziął w niej udział Jan Bednarek.
Defensor odniósł się do nastrojów panujących w zespole po wpadce z naszymi południowymi sąsiadami.
- Wspólnie z drużyną odbyliśmy rozmowę i zamknięto ten etap. Jest w nas siła i wola walki. Każdy powiedział co myśli i teraz wiemy, co należy zrobić. Nie wracamy już myślami do tej po raz. Liczy się następny mecz. Wierzymy, że Hiszpania jest do ogrania. Będzie to mecz, w którym pokażemy, jaką pracę udało się wykonać. Gra dla reprezentacji to coś wielkiego - przyznał.
Obrońca Southampton odniósł się także do gry trójką obrońców.
- Tak naprawdę to nie jest istotne, co my wolimy. Ważne jest to, czego wymaga od nas trener. Jesteśmy przekonani, że ten system w końcu zaprocentuje. Z Hiszpanią należy zachować bliskie i odległości i wierzę, że to zda egzamin - dodaje.
- Zgranie jest istotne. Można jednak o tym mówić przede wszystkim w kontekście piłki klubowej. W kadrze ważniejsze jest doświadczenie i mądrość boisko. Brakuje nam małych detali, by grać na zero z tyłu. Musimy wywierać presji na rywalu i być jednością - twierdzi.
- W obronie gramy nieco inaczej. Skupiamy się na kryciu indywidualnym i na grze w strefie. To plan trenera i trzeba się do niego dostosować. Musimy być zdecydowanie bardziej dynamiczni, agresywnie i inteligentni w naszych poczynaniach - mówi Bednarek.
25-latek odniósł się także bezpośrednio do naszego sobotniego rywala.
- Nie ma wątpliwości, że Hiszpania dysponuje wieloma świetnymi indywidualnościami. Mają jakość, młody zespół i potrafią szybko grać piłką. Musimy sprawić im problem. To najważniejsze. Są przestrzenie, by ich skontrować i pograć piłką. Po dzisiejszym treningu wiemy, co robić. Potrzeba przekonania i wiary w trzy punkty. Dziś powiedzieliśmy sobie, że ten, kto nie wierzy, może zostać w Polsce.
- Nasi rywale zobaczą jak broni polska husaria. Tak do tego podchodzimy. Analizujemy przeciwnika, ale skupiamy się też na sobie. Tylko wtedy możemy osiągnąć sukces. Każdy z nas musi zagrać swój najlepszy mecz w życiu. To cel i obowiązek - zakończył.
Polacy zmierzą się z Hiszpanami w sobotę. Początek starcia punktualnie o 21:00.