EURO 2020: Harry Kane o obecnej formie i klubowej przyszłości

2021-06-26 08:28:25; Aktualizacja: 3 lata temu
EURO 2020: Harry Kane o obecnej formie i klubowej przyszłości Fot. Cosmin Iftode / shutterstock.com
Piotr Zelek
Piotr Zelek Źródło: The Telegraph

Harry Kane twierdzi, że jest gotowy, aby „osiągnąć szczyt formy“ w fazie pucharowej Mistrzostw Europy i spędził całą swoją dotychczasową karierę na udowadnianiu, że wątpiący się mylą - wynika z rozmowy z „The Telegraph“.

Kapitan reprezentacji Anglii nie zdobył bramki w trzech dotychczasowych meczach grupowych. Pojawiają się zatem pytania o jego formę i o to, czy nie rozprasza go chęć opuszczenia Tottenhamu Hotspur tego lata.

Po zakończeniu ostatniego mundialu jako król strzelców, z sześcioma bramkami (pięć z nich zdobytych w fazie grupowej) na koncie Kane wspomniał o zrobieniu czegoś przeciwnego i zdobyciu większej liczby goli w „najważniejszych meczach“, począwszy od wtorkowego starcia w ramach 1/8 finału Euro przeciwko Niemcom.

- Ludzie szybko zmieniają zdanie. Nie tak dawno temu, kiedy zdobyłem Złotego Buta (jako najlepszy strzelec Premier League) i byłem najlepszy na świecie, ludzie szaleli na mój temat i dlatego zawsze mówiłem, że jako piłkarz nie możesz być zbyt wysoko lub zbyt nisko, po prostu musisz mieć ten neutralny tryb. Wiara w siebie jest ogromną rzeczą - powiedział kapitan Anglii.

- Ja zawsze wierzyłem w siebie. Mogłem przejść 10, 15 meczów bez strzelania bramek, ale dajcie mi szansę, a sam siebie zmotywuję, by ją zdobyć. Jestem w dobrym miejscu. We wtorek wieczorem fizycznie będę w najlepszej formie w całym turnieju, a tego właśnie chciałem.

- Czułem, że może w Rosji (na Mistrzostwach Świata 2018) zacząłem się spalać, zdobyłem mnóstwo bramek, a potem nie miałem najlepszych występów w najważniejszych meczach: ćwierćfinale i półfinale.

Kane był już w przeszłości poddawany w wątpliwość - po swojej przełomowej kampanii w Tottenhamie spotkał się z twierdzeniem, że będzie tak zwanym „jednosezonowym objawieniem“ - i nadal reaguje w ten sam sposób:

- To zdecydowanie nie pierwszy raz, kiedy ludzie wątpią we mnie w mojej karierze. To jest nieodłączna część tego zawodu - powiedział 27-latek. - Cały czas powtarzałem, że jako napastnik przechodzisz przez wspaniałe okresy, w których strzelasz bramki w każdym meczu i wszystko, czego dotkniesz, zamienia się w gole, a potem są takie, w których sprawy nie układają się po twojej myśli, bramkarz ratuje sytuację i tak chyba było do tej pory w tym turnieju.

- Wiem, że szczególnie w pierwszych dwóch meczach mogłem zagrać lepiej. Dla mnie chodzi o to, by osiągnąć szczyt we właściwym czasie, a właściwym czasem w piłce turniejowej jest faza pucharowa. Czuję się dobrze, czuję się świeżo. Czułem się dobrze już w trzecim meczu fazy grupowej. Ten tydzień treningowy będzie wspaniały i mam nadzieję, że uda mi się dojść do mojej najlepszej formy w fazie pucharowej, a to pomoże drużynie.

Kane jasno dał do zrozumienia, że chce opuścić „Spurs“, a Manchester City poinformował go, że złożył pierwszą ofertę wartą nawet 100 milionów funtów. Mimo to Tottenham, który utrzymuje, że nie otrzymał jeszcze żadnej oferty, zapewnia potencjalnych kandydatów na nowego trenera - z których ostatnim jest Nuno Espirito Santo - że nie ma zamiaru sprzedawać swojego najlepszego gracza tego lata.

Napastnik upierał się, że niepewność dotycząca jego przyszłości i (w razie pozostanie w obecnym klubie) nowy menedżer nie wpłynęły na jego formę:

- Czuję, że kiedy wyjeżdżam z Anglią, jestem po prostu w pełni skupiony na reprezentowaniu swojej ojczyzny - oznajmił. - Mój brat (Charlie) jest moim agentem, ale jedyne słowa wymienione z nim w ciągu ostatnich kilku tygodni to: „Powodzenia, zdobądźmy zwycięstwo i poprowadźmy Anglię do końcowego sukcesu“.

- Więc tak naprawdę nie przeszkadza mi ten rumor z zewnątrz. Kiedy tu jestem, jestem z chłopakami, staram się im pomóc, być liderem w zespole, muszę poznać kolegów z drużyny, zobaczyć, co sprawia, że niektórzy gracze mają jakieś problemy, a także młodszych chłopaków, pomagając im, więc czuję, że mam wystarczająco dużo na głowie, aby martwić się o cokolwiek poza Anglią.

- Właśnie w tym miejscu jestem i oczywiście czuję, że to jedna z tych sytuacji, w których jeśli nie zdobywasz bramek jako napastnik, ludzie szukają każdego małego powodu, dlaczego nie zdobywasz goli i tak chyba jest w tym turnieju do tej pory. Ale tak jak powiedziałem, tak długo jak jestem skupiony, mam taką wiarę w siebie, jaką mam, nie martwię się o nikogo innego - zakończył.