FA walczy z nierównością rasową. Kontrowersyjny pomysł

„Zasada Rooneya” - nazwana tak na cześć byłego właściciela Pittsburgh Steelers, Dana Ronneya – została wprowadzona do ligi futbolu amerykańskiego w 2003 roku. Była to odpowiedź na zwolnienia Tony’ego Dungy’ego i Dennisa Greena, czyli czarnoskórych szkoleniowców klubów NFL, pomimo, w pierwszym wypadku bardzo dobrych wyników, a w drugim pierwszego gorszego sezonu od lat. Późniejsze badania wykazały, że czarnoskórzy trenerzy otrzymują mniej ofert pracy pomimo lepszych wyników od białych i właścicielom łatwiej przychodzi ich zwalnianie.

W związku z tym wprowadzono „zasadę Rooneya”, nakazującą każdemu zespołowi zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie zatrudnienia trenera lub objęcia innych posad przynajmniej jednej osoby z mniejszości. Teraz na podobny krok zdecydowała się angielska federacja piłkarska.

- FA jest dla wszystkich. Federacja chce stać się bardziej globalną organizacją, gdzie pracownicy będą lepiej reprezentować ludzi grających dzisiaj w piłkę nożną. Możliwość posiadania ścieżki kariery poza graniem w piłkę jest czymś, co FA chce promować – powiedział Martin Glenn, dyrektor wykonawczy FA.

Angielska federacja potwierdziła, że ta zasada zostanie wprowadzona we wszystkich angielskich reprezentacjach. Co jednak najważniejsze, kandydat mniejszości, by wziąć udział w kolejnym etapie, będzie musiał spełnić wszystkie kryteria, które zostaną wyznaczone przez FA. To ważny punkt, bo wielu przeciwników takiego rozwiązania wskazuje, że nie można faworyzować kogoś lub wybierać podczas rekrutacji wyłącznie ze względu na pochodzenie.