Włoch był liderem zespołu, który wygrał Mistrzostwa Świata 2006. To wtedy jako trzeci obrońca w historii sięgnął po Złotą Piłkę.
Afera calciopioli doprowadziła do zmiany klubowych barw przez klasowego zawodnika. Zasilił on barwy Realu Madryt.
Po trzech latach spędzonych w stolicy Hiszpanii, w trakcie których dwukrotnie wygrywał LaLigę, piłkarz wrócił do Turynu. Ostatni mecz rozegrał w 2011 roku.
Fabio Cannavaro rozpoczął następnie przygotowania do zostania trenerem. Obecnie jest bez pracy po zwolnieniu z Benevento Calcio w lutym bieżącego roku.
49-latek dał się namówić „AS-owi” na wywiad, a w trakcie rozmowy nie mogło zabraknąć tematu „Królewskich” oraz świetnie radzącego sobie Viníciusa Júniora.
Co były kapitan „Starej Damy” myśli na temat Brazylijczyka, którego zatrzymywać próbowali już najlepsi defensorzy na świecie?
– Jak zatrzymać „Viníego”? Nie da się go zatrzymać. Z Viníciusem, kiedy masz przed sobą taką szybkość, możesz się tylko pomodlić. Jedynym sposobem na zatrzymanie go jest pomoc kolegów z drużyny, ponieważ w przeciwnym razie, kiedy atakuje cię jeden na jeden, to jest to niewiarygodne, w jaki sposób drybluje i ci ucieka – zauważył były znakomity stoper.
Skrzydłowy rozgrywa swój najlepszy sezon pod względem indywidualnym. Strzelił już 23 goli oraz zanotował 21 asyst.
Dzisiaj „Los Blancos” zmierzą się z Getafe, a błyskotliwego atakującego oczywiście nie zabraknie.