Fatalny „wielbłąd” polskiego bramkarza we Francji. W taki sposób można stracić skład [WIDEO]
2023-12-06 07:26:03; Aktualizacja: 1 rok temuRafał Strączek zdecydowanie nie popisał się swoim występem w meczu 17. kolejki Ligue 2 pomiędzy US Quevilly a Bordeaux. To między innymi jego zachowanie doprowadziło do porażki.
Nie minął kwadrans, a polski bramkarz znalazł się na cenzurowanym wśród kibiców gości. Otrzymał on piłkę zwrotną od jednego z defensorów, aby mógł rozejrzeć się i budować akcję od własnego pola karnego.
Związany w przeszłości ze Stalą Mielec, Motorem Lublin, Wólczanką Wólką Pełkińską i JKS-em Jarosław zawodnik zastanawiał się jednak na tyle długo, że po paru sekundach znalazł się pod presją przeciwnika.
Przetrzymywanie futbolówki skończyło się fatalnie. 24-latek próbował posłać długie podanie, lecz ostatecznie nabił piłką napastnika rywali i ta zatrzepotała w siatce.Popularne
Goal! Quevilly 1-0 Bordeaux, Sambou Soumano pic.twitter.com/MNSNRN1kTM
— Follow @GoalspotHD for live stream! (@CartyJoann37341) December 5, 2023
Po tym błędzie US Quevilly wyszło na prowadzenie 1:0. Później Strączek skapitulował jeszcze dwukrotnie, lecz nie miał większych szans na uchronienie Bordeaux przed zwiększeniem straty.
Od 57. minuty sześciokrotny mistrz Francji grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Gaétana Weissbecka, ale mimo to ambitnie dążyli do remisu. Dublet ustrzelił Alberth Elis, ale na więcej przyjezdnych stać już nie było.
Przy byłym reprezentancie Polski U-18 należy jednak dopisać także parę plusów. Wykonał sześć skutecznych interwencji, z czego cztery po uderzeniach z pola karnego.
W bieżącym sezonie golkiper stawał między słupkami 14-krotnie i zanotował cztery czyste konta.
„Żyrondyści” wylądowali w strefie spadkowej.