FC Barcelona: Dlatego Arthur nie chce wracać do klubu

„Mundo Deportivo” pisze o powodach, przez które Arthur zakomunikował Barcelonie, że nie zamierza uczestniczyć w meczach Ligi Mistrzów.

Wczoraj świat obiegła informacja, jakoby Brazylijczyk odmówił dalszej gry w koszulce „Dumy Katalonii”. W konsekwencji środkowy pomocnik nie stawił się w siedzibie klubu, aby przejść testy na obecność koronawirusa.

Ta sytuacja mocno zaniepokoiła władze drugiej siły LaLigi, które liczyły, że Arthur pomoże swojej drużynie w walce o zwycięstwo Lidze Mistrzów. Wiele jednak wskazuje na to, że Leo Messi i spółka będą musieli sobie radzić bez niego.

Co skłoniło zawodnika do takiego zachowania? Na to pytanie postarało odpowiedzieć się „Mundo Deportivo”, które w oparciu o informacje z otoczenia 23-latka donosi, że doszło do tego z dwóch powodów.

Przede wszystkim reprezentant „Canarinhos” przy okazji negocjacji z Juventusem poczuł, że jest wypychany z Camp Nou na siłę, a jakby tego było mało, to już po dopełnieniu wszelkich formalności, miał usłyszeć od Quique Setiéna, że więcej u niego nie zagra.

Istotnie Arthur nie uczestniczył w żadnym spotkaniu na finiszu rozgrywek i wydaje się, że swój ostatni występ w trykocie Barcelony ma on już za sobą.

Tym samym, jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko SSC Napoli szkoleniowiec „Blaugrany” będzie miał do dyspozycji czterech środkowych pomocników - Frenkiego de Jonga, Sergiego Roberto, Ivana Rakiticia oraz Riquia Puiga. Przypominamy, że brak w tym gronie Sergio Busquetsa i Arturo Vidala jest podyktowany ich absencją przez nadmiar ujrzanych żółtych kartek.

Brazylijczyk przybył na Camp Nou w lipcu 2018 roku. Od tego czasu rozegrał 72 spotkania okraszone czterema trafieniami i sześcioma kluczowymi podaniami.