FC Barcelona: Quique Setién pożegna się z posadą? „Nie wiem, czy poprowadzę zespół w Lidze Mistrzów”
2020-07-17 05:43:40; Aktualizacja: 4 lata temuQuique Setién nie ukrywał rozczarowania po poniesieniu ligowej porażki na Camp Nou z Osasuną (1:2) i nie wyklucza, że może pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem przed starciem z Napoli w Lidze Mistrzów.
„Duma Katalonii” musiała pokonać drużynę z Pampeluny i liczyć na potknięcie Realu Madryt w pojedynku z Villarrealem, aby zachować jeszcze realne szanse na obronę mistrzowskiego trofeum.
Leo Messi i spółka dość niespodziewanie przegrali jednak na własnym stadionie z Osasuną i bez względu na końcowy rezultat meczu „Królewskich” oznaczało to, że po dwóch latach przerwy tytuł najlepszego zespołu w kraju przypadł ekipie z Estadio Santiago Bernabéu.
Szkoleniowiec „Dumy Katalonii” zgodził się w pewnym stopniu ze słowami Argentyńczyka i jednocześnie przyznał, że nie może być w stu procentach przekonany, że zasiądzie na ławce trenerskiej klubu z Camp Nou w rewanżowym pojedynku z Napoli w Lidze Mistrzów.
- Czuję smutek i złość. To bardzo niesprawiedliwa porażka. Nie chodzi mi o całą LaLigę, ponieważ straciliśmy punkty, które nie pozwoliły nam na nadążyć za rywalem. Nie oczekiwałem, że jakaś drużyna wygra wszystkie mecze po przerwie, ale Real Madryt to zrobił. Dzisiejszy wynik jest jednak przesadą. Ten mecz był kalką spotkań, podczas których było ciężko nam strzelić gola. Zepchnęliśmy przeciwnika do defensywy, ale byliśmy narażeni na kontrataki - ocenił 61-latek starcie z Osasuną.
- Mam nadzieję, że będę prowadził tę drużynę w Lidze Mistrzów, ale nie wiem, czy tak będzie. Zgadzam się z Messim w pewnych kwestiach. Musimy zrobić autokrytykę - przyznał Setién.
- Jestem odpowiedzialny za ostatnie wyniki. Mam jednak chęci i nadzieję. Jestem przekonany, że uda nam się zmienić i drużyna będzie wyglądała inaczej. Z nową mentalnością przystąpimy do rywalizacji w Lidze Mistrzów. Przynajmniej to mogę kontrolować, bo reszta jest poza moim zasięgiem - powiedział Hiszpan.
- Nie chcę oceniać słów Messiego. Nie wiem, jak się mierzy intensywność. Jestem zadowolony z naszej gry. Próbowaliśmy zmieniać różne rzeczy, ale nie pomogło nam to wygrywać meczów. Sądzę, że próbowaliśmy, pracowaliśmy, ale nie udało się. Nic więcej. Taki jest sport, czasem pewne rzeczy nie wychodzą tak, jakby się chciało - dodał szkoleniowiec Barcelony.
Quique Setién objął stery nad „Dumą Katalonii” w styczniu. Od tego momentu prowadził klub w 22 spotkaniach, z których 14 wygrał, 4 zremisował i 4 przegrał.