FC Barcelona: Rozłam w sprawie Erica Garcíi. Kandydaci na prezydenta nie mówią już jednym głosem
2021-01-30 08:55:23; Aktualizacja: 3 lata temuEric García ma jeszcze cień szansy na to, aby opuścić szeregi Manchesteru City w trwającym oknie transferowym. Wszystko przez to, że kandydaci na prezydenta klubu FC Barcelona przestali mówić jednym głosem w sprawie transferu defensora - poinformował „Sport”.
„Duma Katalonii” starała się usilnie wypracować zadowalające porozumienie z „The Citizens” w sprawie zakontraktowania 20-letniego zawodnika w minionych miesiącach.
Klub z Etihad Stadium pozostawał bardzo długo nieugięty w kontekście swoich oczekiwań do wysokości kwoty odstępnego za hiszpańskiego defensora i dlatego Barcelonie nie udało się go pozyskać latem.
Zimą zanosiło się na powtórkę tego scenariusza aż do momentu, w którym Manchester City poszedł na pewne ustępstwa pozwalające ekipie z Camp Nou na sprowadzenie Erica Garcíi już teraz.Popularne
Do przejścia do finalizacji całej operacji potrzebna była jednak zgoda wszystkich kandydatów na prezydenta utytułowanej drużyny. Ci początkowo nie wydali na to zgody, ale z biegiem czasu przestali mówić jednym głosem w tej sprawie, co pokazują informacje przekazane przez „Sport”.
Wspomniane źródło uważa, że Víctor Font prowadził zakulisowe rozmowy z „The Citzens”, które pozwoliły mu osiągnąć najlepsze możliwe porozumienia dla Barcelony i dlatego chciałby on ponownie usiąść do stołu w celu omówienia możliwości pozyskania 20-latka w końcówce zimowego okna transferowego.
Komisja Zarządzająca nie wydała jednak na to zgody, ponieważ kandydaci na prezydenta opowiedzieli się wcześniej za odłożeniem ewentualnej transakcji związanej z zakontraktowanie Erica Garcíi na lato.
Mimo to Font nie traci jeszcze nadziei na szybkie rozwiązanie tego problemu. Przeciwny takiem stanowisku jest Joan Laporta, który nie chce wykonywać żadnych ruchów na rynku aż do momentu ogłoszenia nazwiska nowego sternika klubu.
Z kolei Antoni Freixa nalega na podpisanie kontraktu z obrońcą już teraz, aby zapewnić sobie jego usługi od początku nowego sezonu lub ściągnąć go teraz o ile koszt operacji nie przekroczy 1,7 miliona euro.
Sam reprezentant Hiszpanii wolałby dołączyć do Barcelony jeszcze w tym sezonie, ponieważ zależy mu na otrzymaniu powołania na zbliżające się Mistrzostwa Europy. Pozostając w Manchesterze City będzie mu o to trudno, bo w obecnych rozgrywkach pojawił się tylko ośmiokrotnie na boisku.