FC Barcelona sprowadzona na ziemię. Zimowy transfer mało realny

RB Lipsk nie wyraził zainteresowania pozbyciem się Daniego Olmo w trakcie nadchodzącego okna transferowego - uważa „Mundo Deportivo”.

„Duma Katalonii” podjęła latem nieskuteczną próbę pozyskania produktu swojej akademii z niemieckiego klubu i jednocześnie nie porzuciła całkowicie planów odnoszących się do nawiązania współpracy z 23-latkiem w niedalekiej przyszłości.

Świadczyła o tym ostatnia informacja opublikowana przez „Sport Bild”, gdzie mogliśmy przeczytać, że ekipa z Camp Nou nosi się z zamiarem złożenia za ofensywnego pomocnika oferty wypożyczenia go z obligatoryjną opcją wykupu za 60 milionów euro.

Dziennikarze „Mundo Deportivo” przekonują jednak, że RB Lipsk nie zgodzi się na zawarcie takiej formy transakcji z Barceloną, ponieważ nie chce pozbywać się Daniego Olmo w obliczu kontynuowania ewentualnej rywalizacji w europejskich pucharach oraz o czołowe miejsca w Bundeslidze.

Ponadto „Byki” nie uregulowały jeszcze w całości zobowiązania wobec Dinama Zagrzeb za sprowadzenie reprezentanta Hiszpanii w styczniu 2020 roku i w związku z tym chciałyby odzyskać od razu nie tylko zainwestowane w niego środki, ale także pozyskać fundusze na zakontraktowanie jego następcy.

„Duma Katalonii” nie może sobie jednak pozwolić na aktywowanie klauzuli odstępnego wynoszącej 75 milionów euro za 23-latka w trakcie zimowego okna transferowego i w związku z tym będzie najprawdopodobniej musiała poczekać na rozpoczęcie konkretnych rozmów do lata, kiedy może być jej łatwiej zgromadzić takie fundusze lub ustalić inną formę operacji z RB Lipsk.

Ofensywny pomocnik wystąpił w zaledwie trzech meczach w trwającym sezonie z uwagi na przerwę po udziale w Mistrzostwach Europy oraz Igrzyskach Olimpijskich i leczoną obecnie kontuzję mięśniową.