FC Barcelona wydała oświadczenie w sprawie negocjacji z piłkarzami [OFICJALNIE]
2020-11-12 07:46:24; Aktualizacja: 4 lata temuPandemia koronawirusa mocno nadwyrężyła budżet Barcelony. Teraz klub dąży do zaoszczędzenia na wynagrodzeniach piłkarzy, lecz jak na razie żadne spotkanie z nimi nie przyniosło porozumienia.
Ekipa z Camp Nou nad przepaścią znalazła się już w poprzednim sezonie, kiedy jako jako pierwsza obniżyła swoim zawodnikom gaże o 70%. To pozwoliło Katalończykom chwilowo zapomnieć o kłopotach, czego efektem był hitowy transfer Miralema Pjanicia. Resztę operacji uzależniano jednak od przyszłości poszczególnych graczy i tym sposobem pozyskano jeszcze Sergiño Desta.
W końcówce okna transferowego „Blaugrana” celowała w angaż środkowego napastnika oraz stopera, lecz brak wystarczających środków finansowych sprawił, że to trzeba było odłożyć na potem. Tymczasem budżet klubu wymaga wzmocnienia, a to z powodu braku zgody na powrót kibiców na stadiony jest trudne do osiągnięcia.
Mając to na uwadze, o pomoc ponownie zwrócono się do piłkarzy. Pierwotny plan zakładał przedłużenie współpracy z większością, ale przy jednoczesnym obniżeniu płac w trwającej kampanii i możliwości odzyskania części pieniędzy w przyszłości. Z tej możliwości skorzystali tylko Gerard Piqué, Marc ter Stegen, Clément Lenglet i Frenkie de Jong.Popularne
Teraz toczą się negocjacje z resztą graczy, jednak porozumienia na horyzoncie jak dotąd nie widać. O postępach w rozmowach postanowiła poinformować FC Barcelona w oficjalnym komunikacie.
„Po kilku dniach intensywnych spotkań i wyczerpujących negocjacji, strony zakończyły konsultacje bez porozumienia.
W tej sytuacji do zarządu należy podjęcie decyzji o rozwiązaniu poważnego problemu finansowego wynikającego z pandemii COVID-19, który powoduje zmniejszenie dochodów klubu o ponad 300 milionów euro za sezon 2020/2021, a to wymusza korektę wynagrodzeń w wysokości 191 milionów euro.
Biorąc jednak pod uwagę, że proces negocjacyjny ujawnił szczerą i zdecydowaną wolę zrozumienia potrzeb obu stron, w tym formuły zwrotu płac, które należy odłożyć w czasie, a wiele trudności, które wydawały się nie do pokonania jeszcze parę dni temu, zostało przezwyciężonych, strony zdecydowały dać sobie czas do namysłu do 23 listopada, aby zastanowić się i rozstrzygnąć, czy propozycje, które pozostały na stole, nadal mogą zostać przyjęte” – czytamy w oświadczeniu.
Klub ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia, ale zaznacza jednocześnie, że jeśli takowe się nie pojawi, zapadnie decyzja o oszczędnościach bez konsultacji z piłkarzami. To o tyle istotne, że już teraz wicemistrzowi Hiszpanii grozi bankructwo.