FC Barcelona wynajęła firmę do atakowania własnych piłkarzy, opozycji zarządu i działaczy niepodległościowych
2020-02-17 13:57:01; Aktualizacja: 4 lata temuWedług hiszpańskich mediów FC Barcelona zatrudniła firmę, której zadaniem było poprawienie wizerunku władz klubu w mediach społecznościowych. Cel ten miał być osiągnięty poprzez m.in. atakowanie piłkarzy, w tym Lionela Messiego.
Nie od dziś wiadomo, że Josep Maria Bartomeu nie cieszy się zbyt wielkim poparciem kibiców czy też zawodników z obecnej kadry. Nikt jednak nie przypuszczał, że prezes katalońskiego klubu posunie się do aż tak radykalnych środków w celu ratowania własnego wizerunku i osłabienia opozycji, którą reprezentować mieli Gerard Piqué, Pep Guardiola czy Víctor Font (kandydat na prezesa „Blaugrany”).
Jak poinformowała rozgłośnia Cadena SER, Barcelona nawiązała współpracę z firmą l3Ventures.sl, która za pomocą dziesiątek kont w mediach społecznościowych miała wpływać na opinie innych ludzi. Publikowano informacje na temat działalności Piqué przy organizacji Pucharu Davisa, krytykowano zachowanie grupy zrzeszającej zwolenników katalońskiego ruchu niepodległościowego, a więc Tsunami Democràtic, jednak w największych stopniu skupiono się na osłabieniu wizerunku wspomnianego Fonta, który w tej chwili nawołuje sterników hiszpańskiego klubu do złożenia obszernych wyjaśnień.
Powyższe źródło ujawniło bowiem, że jest w posiadaniu dwóch raportów, z których jeden to szczegółowy plan ataku wymierzonego w osobę głównego przeciwnika Bartomeu w walce o „stołek” w Barcelonie. Z kolei w drugim przechwyconym dokumencie znajdują się dane dotyczące powstałych kont w mediach społecznościowych. Popularne
Ofiarą działania firmy zatrudnionej przez „Dumę Katalonii” mieli paść również m.in. Quim Torra, Carles Puigdemont i Oriol Junqueras (politycy,) jak również Agustí Benedito (możliwy kandydat w wyborach). Ten ostatni już zapowiedział, że zawiadomi odpowiednie organy ścigania.
Cadena SER podaje, że te działania pochłonęły niespełna milion euro. Co więcej, klub miał się przyznać do współpracy z l3Ventures.sl, przy czym zapewnił, że nie miał żadnego wpływu na to, co publikuje firma. Niemniej potwierdzono, że Barcelonie zależało na poprawie wizerunku obecnych władz, dlatego też podjęto się omawianej inicjatywy.
Mając to wszystko na uwadze, wokół Camp Nou zrobiło się naprawdę gorąco, a przecież przed „Blaugraną” arcyważne starcia z SSC Napoli i Realem Madryt.