FC Barcelona z nieoczywistym kandydatem na następcę Xaviego. Prosto z Premier League

2024-04-03 22:02:28; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
FC Barcelona z nieoczywistym kandydatem na następcę Xaviego. Prosto z Premier League Fot. dean bertoncelj / Shutterstock.com

FC Barcelona umieściła Andoniego Iraolę z Bournemouth na liście potencjalnych następców Xaviego - uważa „Sport”.

Przedstawiciele „Dumy Katalonii” nie złożyli jeszcze broni w walce o przekonanie legendy kluby do kontynuowania przez nią pracy w charakterze trenera pierwszego zespołu.

Jednocześnie nie mogą sobie pozwolić na bierność w tym aspekcie i dlatego rozglądają się na rynku za nowym szkoleniowcem. Nie tak dawno panowało w mediach olbrzymie przekonanie, że największe szanse na przejęcie drużyny ma Hansi Flick.

Ostatnio ten temat mocno jednak ucichł, co napędza media do publikowania kolejnych spekulacji na temat ewentualnego przyszłego opiekuna Barcelony.

Na wykonanie takiego kroku zdecydował się między innymi „Sport”, sugerując, że w orbicie zainteresowań utytułowanego klubu znalazł się Andoni Iraola z Bournemouth.

Wychowanek Athleticu zbierał nie tak dawno bardzo pochlebne recenzje za wyniki osiągane z Rayo Vallecano.

Jako ich trener mierzył się z „Dumą Katalonii” pięciokrotnie. Ani raz nie dał się jej pokonać w LaLidze (trzy zwycięstwa i remis). Jej wyższość uznał tylko w pierwszym pojedynku w ramach Pucharu Hiszpanii (1:2).

Obecnie zbiera także pochlebne recenzje za rezultaty wykręcane z „Wisienkami”. Początek sezonu w ich wykonaniu nie należał do najlepszych. Władze zespołu wytrzymały jednak ciśnienie i nie podjęły drastycznych kroków. Dzięki temu patrzą teraz z satysfakcją na to, że ich drużyna jest już właściwie pewna utrzymania w Premier League.

Na dodatek wciąż ma realne szanse na to, żeby namieszać w walce o podział miejsc dla angielskich klubów w europejskich pucharach, ponieważ traci tylko siedem punktów do szóstego Manchesteru United.

Kontrakt Iraoli z Bournemouth obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. W związku z tym jakikolwiek zespół musi liczyć się z konsekwencją wyłożenia na niego odpowiedniej sumy odstępnego.

Obecnie nic nie wskazuje na to, żeby na taki krok zdecydowała się FC Barcelona.