FC Barcelona zalega klubom za transfery. Philippe Coutinho, Miralem Pjanić czy Frankie de Jong wciąż niespłaceni
2021-10-13 22:31:04; Aktualizacja: 3 lata temuFC Barcelona nie uregulowała wszystkich należności za pozyskanych graczy w poprzednich oknach transferowych. Na liście zaległości znajdują się operacje związane z sprowadzeniem Philippe Coutinho, Miralema Pjanicia czy Frankie'ego de Jonga - poinformował Sique Rodríguez z Cadena SER.
Kłopoty finansowe „Dumy Katalonii” są dość szeroko komentowanym zjawiskiem w mediach z Półwyspu Iberyjskiego. W ostatnim czasie jesteśmy nawet świadkami nasilenia się pojawienia różnych artykułów na ten temat po tym, jak klub opublikował raport strat poniesionych w sezonie 2020/2021.
Sique Rodríguez z Cadena SER postanowił w związku z tym przyjrzeć się kwestii wywiązywania przez ekipę z Camp Nou z zawartych umów odnoszących się do nabycia prawa do korzystania z usług poszczególnych piłkarzy.
Ku jego zdziwieniu okazało się, że dwa z trzech największych transferów przeprowadzonych przez Barcelonę w ostatnim czasie zostały praktycznie spłacone. Co prawda utytułowany zespół ma być jeszcze winny 2,5 miliona euro Atlético Madryt za prawa do wizerunku Antoine'a Griezmanna, ale za to uregulował w całości sumę 120 milionów euro zapisaną w klauzuli jego wykupu z aktualnego mistrza Hiszpanii.Popularne
„Duma Katalonii” ma także uregulowane wszelkie finansowe kwestie z Borussią Dortmund w sprawie transakcji z udziałem Ousmane'a Dembélé (135 milionów euro wraz z bonusami).
Tak dobrze nie wygląda jednak sprawa transferu Philippe Coutinho (120 milionów euro z bonusami wynoszącymi łącznie 40 milionów euro), ponieważ ekipa z Camp Nou jest wciąż winna Liverpoolowi aż 42 miliony euro za ofensywnego zawodnika. Wkrótce ta suma powinna wzrosnąć do poziomu 62 milionów euro, bo Brazylijczykowi brakuje już tylko czterech meczów do osiągnięcia bariery stu spotkań, która gwarantuje „The Reds” otrzymanie ostatniego dużego bonusu za przenosiny gracza do Barcelony w styczniu 2018 roku.
Na obecną chwilę 29-latek nie jest jednak bohaterem największego zadłużenia klubu w kwestii niespłaconej transakcji. Tutaj pierwsze i drugie miejsce zajmują odpowiednio Miralem Pjanić oraz Frenkie de Jong.
„Duma Katalonii” przelała w przypadku Bośniaka zaledwie 9 z 60 milionów euro podstawy (plus bonus 5 milionów euro) należnych Juventusowi. Z kolei na konto Ajaksu Amsterdam trafiło 27 z 75 milionów euro podstawy (plus bonus 11 milionów euro).
Ekipa z Camp Nou jest ponadto winna jeszcze 3,8 miliona euro Juventusowi za Matheusa Pereirę.