FC Barcelona zwycięska w pierwszym sparingu w Azji. Kim jest Dro Fernández, autor jednej z bramek? [WIDEO]
2025-07-27 14:32:14; Aktualizacja: 19 godzin temu![FC Barcelona zwycięska w pierwszym sparingu w Azji. Kim jest Dro Fernández, autor jednej z bramek? [WIDEO]](img/photos/109298/1500xauto/dro-fernandez.jpg)
Na inaugurację letnich przygotowań do sezonu 2025/2026 w Azji FC Barcelona pokonała Vissel Kobe 3:1. Trener Hansi Flick miał okazję przetestować umiejętności kilku młodziutkich piłkarzy. Jednym ze zwycięzców okazał się autor bramki pieczętującej wygraną, Dro Fernández.
Jeszcze przed paroma dniami wydawało się, że do tego spotkania nie dojdzie. FC Barcelona obwiniała organizatora tournée o niewywiązanie się z płatności przed przylotem. Ostatecznie strony doszły do konsensusu, a katalońska delegacja przyleciała do Japonii w piątek.
Po kilkudziesięciu godzinach od przybycia na miejsce „Blaugrana” pokazała się szerokiej publiczności na Noevir Stadium w Kobe.
Mistrzowie Hiszpanii zaprezentowali się w dwóch różnych „garniturach”. Przed drugą połową niemiecki szkoleniowiec wymienił całą jedenastkę, a później postanowił dokonać jeszcze dwóch korekt. Jedną z nich okazało się wprowadzenie Pedro „Dro” Fernándeza w miejsce Marcusa Rashforda na ostatni kwadrans.Popularne
Nowicjuszowi wystarczyło dziewięć minut, aby nagle zrobiło się głośniej o jego istnieniu. To właśnie po jego uderzeniu piłka zatrzepotała w siatce Japończyków. Teraz wielu zadaje sobie pytanie: kim jest ten chłopak, którego Flick postanowił wyciągnąć z głębin szkółki La Masii?
— Follow @arsenkvefcb (@AKFCBVideos) July 27, 2025
Dro Fernández urodził się w galicyjskiej miejscowości Nigrán, a ze względu na rodzinne korzenie z pochodzenia jest Filipińczykiem. Dał się poznać z jak najlepszej strony pod skrzydłami Juliano Bellettiego w zespole U-19. Miał możliwość rywalizować na poziomie UEFA Youth League, choć na arenie międzynarodowej był wprowadzany głównie na końcówki spotkań. Jego zmiany robiły różnicę, bo przy siedmiu wejściach dopisał dwa trafienia w fazie grupowej. Dołożył więc cegiełkę do końcowego triumfu w całym turnieju.
Jeszcze przed wylotem w dalekie strony Flick docenił potencjał 17-latka, który w jego mniemaniu może wspinać się na wyżyny swoich umiejętności u boku takich gwiazd, jak Pedri, Lamine Yamal czy Raphinha. Po pierwszym akcencie uwielbienie sztabu szkoleniowego wobec Fernándeza powinno wzrosnąć, podobnie jak to miało miejsce przed rokiem w kontekście Marca Bernala i Marca Casadó.
Ten niespodziewany awans na szczyt hierarchii Barçy z pewnością doda skrzydeł nieoficjalnemu debiutantowi. Do drzwi pierwszej drużyny wciąż musi pukać, bo aktualnie konkurencja o minuty w ofensywnej formacji jest jeszcze bardziej zażarta.
FC Barcelona szykuje się na kolejne sparingi z FC Seoul i Daegu. Na tle Vissel Kobe trafienia zanotowali również Eric García i sprowadzony tego lata z FC Kopenhagi Roony Bardghji, który wykorzystał finalne podanie od Roberta Lewandowskiego.