26-letni napastnik opuszcza KAA Gent na zasadzie definitywnego transferu. Kwoty, za jaką przenosi się do Stanów Zjednoczonych, nie ujawniono.
W momencie przyjścia do Gentu w styczniu 2017 roku Kubo był najdroższym piłkarzem w historii belgijskiego klubu, bo na konto Yong Boys Berno powędrowało wówczas 3,5 miliona euro.
Kubo najlepszą formę prezentował zaraz po transferze. Potem było coraz słabiej, a poprzedni sezon, 2018/2019 spędził już na wypożyczeniu w 1.FC Nürnberg. W Bundeslidze w 22 meczach strzelił jednak tylko jedną bramkę. W trwającym sezonie ligi belgijskiej nie wpisał się na listę strzelców.
Dla FC Cincinnati, które w poprzednim sezonie zadebiutowało w Major League Soccer, to dopiero drugi zawodnik podpisany jako „designated player”, czyli poza budżetem płacowym. Pierwszym był Fanendo Adi.
29-letni napastnik jednak zawiódł w pierwszym sezonie w MLS po transferze z Portland Timbers. W 12 meczach strzelił zaledwie jedną bramkę, większość czasu spędzając w gabinetach lekarskich.
W Cincinnati gra też Polak, bramkarz Przemysław Tytoń