Fernandes blisko powrotu na Goodison Park

W ciągu najbliższych 24 godzin Manuel Fernades powinien podpisać pięcioletni kontrakt z Evertonem. Anglicy porozumieli się z Benficą Lizbona w sprawie transferu Portugalczyka i ustalili kwotę odstępnego, jaką (...)

W ciągu najbliższych 24 godzin Manuel Fernades powinien podpisać pięcioletni kontrakt z Evertonem. Anglicy porozumieli się z Benficą Lizbona w sprawie transferu Portugalczyka i ustalili kwotę odstępnego, jaką "The Toffees" przeleją na konto "Orłów".

Fernandes jest znany kibicom na Wyspach z występów w Portsmouth i właśnie w Evertonie. Pobytu na Fratton Park 21- letni pomocnik nie wspomina jednak najlepiej. Nie znalazł uznania w oczach Harry'ego Redknappa i większość czasu spędził przesiadując na ławce rezerwowych. Od lutego "Manny" występował już w Evertonie. W ekipie Davida Moyesa grał znacznie więcej, a na dodatek, pokazał się ze świetnej strony, przebojem wdzierając się do podstawowego składu. Warto jednak wspomnieć, że do obu klubów Premier League był tylko wypożyczony. Dlatego po zakończeniu sezonu 2006/2007 musiał wrócić do ojczyzny.

" Manuel przeszedł pierwszą część testów medycznych wczoraj, dziś powinien je już zakończyć." - powiedział Moyes.

"Spodziewam się, że zostanie naszym zawodnikiem w ciągu kolejnych 24 godzin." - zakończył Szkot.

Cała sprawa się jednak komplikuje. Benfica posiada bowiem tylko 50% praw do karty zawodniczej Fernandesa. Resztą dysponuje firma GSI, która jest również współwłaścicielem kart reprezentantów Argentyny: Javiera Mascherano (FC Liverpool) oraz Carlosa Teveza (West Ham United). Przedstawiciele Evertonu są jednak bardzo bliscy osiągnięcia porozumienia z konsorcjum i już jutro reprezentant Portugalii do lat 21 powinien zostać zaprezentowany jako nowy nabytek Liverpoolczyków.