FIFPro traci cierpliwość do Indonezji – śmierć Paragwajczyka przebrała miarkę
2012-12-17 17:43:04; Aktualizacja: 12 lat temuTragedia, która rozegrała się 4. grudnia bieżącego roku postawiła FIFPro w stan najwyższej gotowości względem indonezyjskich klubów. Nie wróci to już jednak życia Diego Mendiecie, paragwajskiemu piłkarzowi Persis Solo.
Powodem zgonu piłkarza był brak pieniędzy na leczenie. Mendieta zachorował na tyfus i cytomegalowirus. Tyfus to bardzo łatwo uleczalna choroba, a przed cytomegalowirusem zdrowy i silny organizm chroni się sam, ale Paragwajczyk wcześniej był już zarażony, dlatego należało rozpocząć rutynowe leczenie. Klub Mendiety zalegał jednak z wypłatami względem zawodnika (na kwotę około 12 500 dolarów amerykańskich) oraz odmówił opłacenia jego leczenia, co skończyło się tragicznie. Tuż po śmierci zawodnika klub wypłacił jego żonie całą należną kwotę. Jego sytuacja nie jest niestety wyjątkiem, bowiem aż 25 z 30 drużyn dwóch czołowych lig indonezyjskich nie płaci swoim zawodnikom (najgorzej jest w PSPS Pekanbaru – zawodnicy nie dostali pieniędzy od 10 miesięcy). Persis to drużyna z zaplecza Premier League (jakiś czas temu w Indonezji nastąpił rozłam i powstały dwie „ekstraklasy”), zatem sytuacja w niższych ligach może wyglądać jeszcze gorzej, skoro w dwóch najwyższych dywizjach prawie nikt zawodnikom nie płaci. Problem istnieje od prawie dwóch lat i sytuacja nie poprawiła się od samego początku ani trochę. Po wspomnianym rozłamie kluby popadły w tarapaty finansowe, co odbiło się przede wszystkim na piłkarzach. Do momentu podziału na Indonesian Premier League (IPL) i Indonesian Super League (ISL) indonezyjskie kluby nie miewały zaległości w stosunku do swoich graczy. ISL planuje wystartować z nowym sezonem w styczniu 2013, nawet pomimo olbrzymich problemów finansowych. FIFPro wystosowało do władz indonezyjskiej piłki ostatnie ostrzeżenie i przedłużyło ostateczny termin na przeprowadzenie reform (pod nadzorem AFC - Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej) do marca 2013. Jednocześnie organizacja wyraża głębokie obawy co do skuteczności działań Indonezyjczyków. Temat Indonezji był głównym zagadnieniem poruszonym na ostatnim zjeździe Międzynarodowego Związku Piłkarzy Zawodowych.
Kraj, w którym piłka nożna traktowana jest jak religia, może za niedługo utracić wszystkie swoje rozgrywki na najwyższym szczeblu. Z powodu panującego od 2 lat bezkrólewia i bezprawia FIFPro żąda następujących zmian:
- ustanowienie PSSI (Indonezyjskiego Związku Piłkarskiego) jako jedynego zarządcę indonezyjskiego futbolu pod statutami FIFA i AFC
- ustanowienie jasnych zasad dotyczących każdej ligi pod patronatem PSSI do roku 2014
- wprowadzenie standardów i regulacji ustalonych pomiędzy FIFPro i FIFA w celu ochrony praw piłkarzy we współpracy z indonezyjskim oddziałem FIFPro – APPIPopularne
Jedynymi klubami spośród wspomnianej trzydziestki, które nie zalegają z płatnościami, są: Persipura Jayapura (uczestnik Azjatyckiej Ligi Mistrzów w 2010 roku), Mitra Kukar, Persiram, Persib Bandung (ISL) oraz Arema Malang (IPL; uczestnik ALM w 2011). Diego Mendieta nie dostawał pieniędzy od 4 miesięcy.