Filip Mladenović o krok od odejścia z Legii Warszawa. Wybiera walkę o Ligę Mistrzów

2023-06-07 22:27:15; Aktualizacja: 1 rok temu
Filip Mladenović o krok od odejścia z Legii Warszawa. Wybiera walkę o Ligę Mistrzów Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: WP SportoweFakty

Filip Mladenović przybliża się coraz większymi krokami do opuszczenia Legii Warszawa na rzecz kontynuowania kariery w Panathinaikosie - uważa Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.

Doświadczony wahadłowy podkreślał wielokrotnie, że czuje się bardzo dobrze w zespole „Wojskowych”. Nie zmieniły tego nawet przykre wydarzenia z finału Pucharu Polski, kiedy to Serb zaatakował kilku graczy Rakowa Częstochowa po zwycięskim konkursie rzutów karnych, za co został zdyskwalifikowany na okres trzech miesięcy.

W tej sytuacji reprezentant Serbii, w przypadku przedłużenia wygasającego kontraktu, mógłby w barwach stołecznego klubu rywalizować początkowo tylko w europejskich pucharach, ponieważ na ligowe boiska powróciłby dopiero w sierpniu.

Minione doniesienia wskazywały na to, że Legii Warszawa nie przeszkadza zbytnio ten fakt. Dlatego wystosowała piłkarzowi stosowną propozycję zawarcia nowego porozumienia.

Filip Mladenović nie odniósł się do oferty, co zaczyna coraz bardziej irytować władze Legii Warszawa. Na dodatek sam zainteresowany skłania się ku przystaniu na warunki zaproponowane mu przez Panathinaikos.

Na taki rozwój wypadków wskazuje Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”, który uważa, że zespół z Aten jest skłonny zapewnić 31-letniemu zawodnikowi zarobki sięgające 420 tysięcy euro rocznie.

Ponadto „Koniczynki” zakończyły ligowe zmagania na drugim miejscu i wystąpią w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Z kolei „Wojskowi”, jako zdobywca Pucharu Polski i wicemistrz kraju, zagrają w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy.

Serb przeszedł do drużyny z województwa mazowieckiego z Lechii Gdańsk w sezonie 2020/2021.

W niedawno zakończonych zmaganiach zanotował sześć trafień i siedem asyst w 30 występach.